Może masz rację, ale raczej nie.
Co 10-15 tys km to się wymieniało olej mineralny, który jak każdy tłuszcz psuł się wraz z czasem.
Tak jak napisał TYGRYSIO obecnie stosujemy oleje innej generacji. Oleje są w pełni syntetyczne z dodatkami, więc i żywotność została wielokrotnie wydłużona. Np. Shell Ultra Extra ma trwałość do 50 tys km.
W moim przypadku przed pierwszą zimą chciałem wymienić olej przy przebiegu 25 tys. km (diesel). Przy akcji zimowego przeglądu, z innej okazji, podłączyli w ASO samochód do komputera i zczytana była degradacja oleju 19%. Po 32 tys km innformacja z komputera, że olej do wymiany. Teraz mój dieselek ma 73 tys. km - poziom oleju bez zmian od początku.
Biorąc pod uwagę książkę eksploatacyjną, informacje z ASO i logikę:
1. Jak ktoś, tak jak ja robi długie trasy to przebieg 30 tys km nie ma dużego wpływu na olej, bo silnik pracuje w warunkach znamionowych.
2. Jak ktoś robi małe przebiegi, głownie po mieście (z niedogrzanym silnikiem), to tak jak pisałeś co rok olej trzeba wymienić, bo pracuje w warunkach ciężkich.
Czy wymienić olej po dotarciu?
Nie zrobiłem tego, ale teraz bym zmienił, bo po pierwszej zmianie spalanie spadło o 1 litr.