Pewnego poranka nie moglem otworzyc szby od strony kierowcy. Myslalem, ze przymarzla, ale jak sie w koncu udalo ja ruszyc z miejsca, to blokowala sie jeszcze pare razy w roznych pozycjach. Nastepnego dnia dzialalo wszystko jak nalezy. Pozniej przyszly mrozy i nie mialem zadnych problemow. Co sie moglo stac? Wygladalo to tak, jakby motorek napotykal za duzy opor.