Witam!
W forum [159] opisałem wadę bagnetów oleju. Problem może dotyczyć wszystkich obecnie produkowanych alf. Zamieszczam poniżej treś posta:
Mam 159 1750 TBi, przy rytunowym sprawdzaniu poziomu oleju zauważyłem na bagnecie OPIŁKI METALU. Pokazałem to w ASO. Diagnoza: bagnet wyciera prowatnicę! Sam bagnet zrobiony jest w formie sztywnej, ciasno zwiniętej sprężyny, a na końcu umieszczony jest metalowy element stanowiący miarkę. Krawędź łacząca te dwie części jest ostra, jak i granice poszczególnych zwojów bagnetu również są ostre. W efekcie "piłują" one prowadnicę, która jest nieźle pokręcona, co potęguje efekt. Wyciągając i wpychając bagnet na miejsce odczuwalny jest wyraźny opór.
Już mi wymieniono bagnet + prowadnicę na nowe (gwarancja). Ale nowe części niczym się nie różnią od dotychczasowych. Na razie nie ruszam bagnetu, ale nie jest to rozwiązanie problemu. Opiłki w oleju - to smierć silnika. Aso uspokaja, że są one tylko w górnej części bagnetu i że nawet jak coś to wpadają zaraz pod smok olejowy i dalej jest filtr. I że nie ma problemu..
Wg. mechanika takie same bagnety są we wszystkich obecnie montowanych silnikach benzynowych, a nawet w dieslach...
Także sprawdźcie swoje bagnety, czy nie nazbierały się tam opiłki! (ręcznik papierowy, i obserwacja małych punkcików, a jeszdze lepiej, poczekać aż olej się wchłonie w papier i popatrzeć pod kątem na slady po oleju, czy nic się nie błyszczy).
A ja za radą ASO czekam, aż AR dostrzeże problem i zmodyfikuje te części (skandal!)
Pozdrowienia
DonVito