120 czy 170 KM

[una alfista]

witam,

przymierzam się do zakupu Giulietty. Zamierzam wykorzystywać ją do dłuższych wyjazdów (weekendy, wakacje etc) a czasami do jazdy po mieście (zdecydowanie nie codziennie). Nie zależy mi absolutnie na możliwości ścigania się czy sportowym stylu jazdy tylko na bezpieczeństwie, np. przy wyprzedzaniu etc.

Ponieważ Julka będzie moim pierwszym samochodem (i to zaraz po zrobieniu prawa jazdy - jakoś do tej pory w życiu nie było mi do niczego potrzebne:)) nie mam pojęcia, jaki silnik będzie odpowiedni: 120 czy 170 KM? Obydwa w wersji benzynowej, natomiast jeżeli 170 KM to raczej w automacie.

Do tej pory byłam przekonana do 170 KM w automacie, ale znajomy kierowca twierdzi, że to "wyżyłowany" silnik, który jest mniej trwały. No i jestem trochę w kropce.

Czy moglibyście mi coś doradzić?

Dziękuję bardzo za pomoc!

[euroscan]

z sinika 170CV można zrobić 195CV, to jest dopiero wyżyłowany silnik.

[matrix_blue]

Cześć!

Na początek trochę danych technicznych. Porównałem wersje 105, 120 i 170 KM ( pomiary dokonane w trybie N ):

MODEL	0 – 100 km/h	0 – 150 km/h	0 – 180 km/h	60 – 100 IV	80 – 120 IV	80 – 120 V	80 – 120 VI	80 – 120 max
Giulietta 1.4 TB 16V 105 km	11,0 s	29,3 s	80,8 s	7,5 s	9,0 s	10,6 s	12,6 s	9,0 s
Giulietta 1.4 TB 16V 120 km	10,0 s	25,1 s	52,4 s	7,4 s	8,4 s	10,4 s	12,5 s	7,9 s
Giulietta 1.4 multiair 170 km	8,0 s	17,3 s	28,8 s	6,2 s	6,7 s	8,6 s	10,7 s	5,3 s

Czy osoba, która mówiła Ci że silnik jest wyżyłowany zna się na silnikach multiair? łatwo jest rzucić jakieś hasło w ciemno ale na tym trzeba się znać.
Chłopaki z zaprzyjaźnionej firmy tuningowej mają wyczynowego abartha z silnikiem multiair. Samochód mam 215 KM, jest ekstremalnie używany. Wiesz jak się jeździ samochodem rajdowym, prawda? Pierwsze problemy pojawiły się przy 30 tyś km więc nie jest tak źle.

Sam korzystam z wersji 170 KM. Samochód ma dobrą elastyczność od 2500 obrotów i świetnie się nim wyprzedza.

[Luke77]

witam,

przymierzam się do zakupu Giulietty. Zamierzam wykorzystywać ją do dłuższych wyjazdów (weekendy, wakacje etc) a czasami do jazdy po mieście (zdecydowanie nie codziennie). Nie zależy mi absolutnie na możliwości ścigania się czy sportowym stylu jazdy tylko na bezpieczeństwie, np. przy wyprzedzaniu etc.

Ponieważ Julka będzie moim pierwszym samochodem (i to zaraz po zrobieniu prawa jazdy - jakoś do tej pory w życiu nie było mi do niczego potrzebne) nie mam pojęcia, jaki silnik będzie odpowiedni: 120 czy 170 KM? Obydwa w wersji benzynowej, natomiast jeżeli 170 KM to raczej w automacie.

Do tej pory byłam przekonana do 170 KM w automacie, ale znajomy kierowca twierdzi, że to "wyżyłowany" silnik, który jest mniej trwały. No i jestem trochę w kropce.

Czy moglibyście mi coś doradzić?

Dziękuję bardzo za pomoc!

Znajomowy twierdzi, a czy znajomy jeździ autem z silnikiem multi-air? Jeszcze inni twierdzą że alfy się psują...
Ja mam już ponad 2 lata julkę właśnie z silnikiem m-air 170 KM (przejechane prawie 60tyś km) - zero usterek, zero stresu przy wyprzedzaniu, w tybie dynamic kop taki że wciska w fotel.
Z tego co pamiętam to ten silnik dostał tytuł Engine of the Year 2010.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, weźmiesz 120KM to za jakiś czas będziesz sobie w brodę pluć że jednak nie 170KM - ja bym brał 170

Pozdr.
Łukasz

[mandecki]

170 KM, jezdzi bosko, sam prowadze alfe spokojnie, ale czasami w wymagajacych sytuacjach bardzo sie przydaje, a tego nie przewidzisz. ponadto rzadko, raz na 2 tygodnie, lubie sie pobawic szybciej. roznica w cenie nie jest duza jak na taki przyrost mocy. od kolegi powyzej matrix_blue masz porownanie w liczbowe w osiagach, widac duze roznice pomiedzy silnikami.

170 KM, czuc ze auto ma moc pod maska. wydaje mi sie, ze 120 albo 105 KM to za malo jak na zabawe autem o takiej masie. chcoiaz do spokojnej jazdy na pewno wystarczy. aha, ponadto nigdy zadna zawalidroga nie przytrzyma cie dluzej na trasie. wyprzedzisz na krotkim odcinku w prawie kazdych warunkach.

silniki tzw. wyzylowane nie wystepuja fabrycznie, takie moga byc tylko uzywane po procesie chip-tuningu, jezeli wlasciciel taki zastosowal.

[AnnaMaria]

Nie masz się nad czym zastanawiać, bierz 170KM, bo potem będziesz żałować. Ja już marudzę, że nie wzięłam QV.. Chociaż pocieszam się, że to tylko dlatego, iż nie było w wersji z TCT, który mi się bardzo podoba

[Maciek-156]

Ludzie ogarnijcie się trochę to ma byc pierwszy samochód "i to zaraz po zrobieniu prawa jazdy", więc 60KM nie byłoby wcale za dużo, a wszyscy piejecie, że 170 z których można zrobić 195... Osobiscie radzę jeśli już to ma być Alfa to MiTo w najsłabszej wersji silnikowej, po to aby udoskonalić technikę jazdy

[jjokocha]

nie zalecam mito szczególnie w najsłąbszej odmianie ani nawet w nieco mocniejszej, relacja ceny do wartości, objętości, doznań...w mito sie nie przełoży na zadowolenie,
jeśli już dziewczę ma popełnić zakup i ma to być alfa julietta to niech bierze 120hp plus lpg niech tam ci włożą firmowe, będziesz miała łądne auto, wystarczająco elastyczne i sprawne na drodze a do tego ekologiczne i ekonomiczne, i nie bierz białego bo bedziesz miała trudności w sprzedaży za 3lata jak poczujesz potrzebe zwiększenia mocy

[Marcin_M]

Dziewczyna w mocnym aucie to jest to! Bierz 170km i ciesz sie jazda, a nie stresuj za kierownica słabeusza wzdychajac do zwawych autek. Moc to zabawa ale i bezpieczeństwo. Stać Cię to bierz jak najmocniejszą wersje.

[serial]

Oczywiście że 170 KM, to nie jest żadna rakieta i w fotel nie wciska, nie przesadzajmy a bezpieczniejsze przy wyprzedzaniu itp. Zawsze na początku może w trybie N jeździć a to już naprawdę "zamula".

P.S. Uwielbiam Panie w mocnych samochodach, szczególnie SUV-ach