Czy warto kupować TSa z ponad 200tyś km przebiegu?

[Karol147]

Witam
Mam na oku Alfę 147 z silnikiem 1.6 120KM. Tylko ma ona przebieg ponad 211tyś km, z tego co wiem w silniku nie było do tej pory nic robione. Czy taki przebieg dla tego silnika może oznaczać zbliżający się remont? Jak najlepiej sprawdzić stan silnika?

[xakner]

a ile byś chciał mieć przejechane w kilkunatoletnim aucie km? czy wskazuje 100, 200, 300, 400 zadna różnica, akurat w TS liczyłbym na sprawdzenie stanu technicznego motoru.

[Fezz]

Zgadzam się z kolegą wyżej, przebieg ponad 200tyś km nie oznacza zajechania silnika, ważne czy było wymieniane wszystko na czas i w jakim stanie jest silnik.

[m4tinez]

Jeżeli o silnik dbano to nie powinno być żadnych problemów. Grunt to wymiany oleju na czas i lanie w miarę dobrego oleju a nie jakiegoś z biedronki.

Przykład alfy mojego brata, 230tys przejechane, rozwalił teraz miskę olejową, odrazu przy wymianie sprawdziliśmy panewki i sie okazało że są w bardzo dobrym stanie. Nie było żadnych oznak by się coś z nimi działo.

Przy ogledzinach zobacz tylko czy nie dymi na niebiesko oraz spytaj sie jakiej marki jest olej wlany bo smiesza mnie zawsze odpowiedzi
Sprzedawca: "Panie, ja leje tylko najlepszy"
Ja: "To jaki pan leje?"
Sprzedawca: "Lotos"

I tyle w temacie hehe

[ar.192]

moj pierwszy 2.0 TS (podobno najbardziej awaryjny) podchodzi u znajomego który absolutnie nie dba o to auto którego mi szkoda zbliza sie do 290 tys. u nas bylo w latach 2004-2011. kupiona z przebiegiem 102tys, sprzedana przy 224tys z czego 100tys na gazie. olej wymieniany co 10tys. wariator odezwal sie przy 220tys i do tej pory czlowiek który ja uzytkuje go nie zmienil. poza zawiecha nie robione nic. a odkad ja sprzedalem naprawde ma ciezkie zycie ta alfa. PRAWIDLOWO uzytkowany TS 300tys powinien lyknac bez problemu. a co do przebiegu to ogladajac auto w komisie czy gdzies nie rób sobie nadziei, ze kupisz auto z przebiegiem ponizej 200 mimo, ze na liczniku jest 120tys. jesli to orginalny przebieg 211tys to nie ma sie czego bac

[michałsnk]

Warto bo można kupić tego samego z ładniejszym stanem licznika Pozdrawiam.

[Rambo]

Jeżeli o silnik dbano to nie powinno być żadnych problemów. Grunt to wymiany oleju na czas i lanie w miarę dobrego oleju a nie jakiegoś z biedronki.

Przykład alfy mojego brata, 230tys przejechane, rozwalił teraz miskę olejową, odrazu przy wymianie sprawdziliśmy panewki i sie okazało że są w bardzo dobrym stanie. Nie było żadnych oznak by się coś z nimi działo.

Przy ogledzinach zobacz tylko czy nie dymi na niebiesko oraz spytaj sie jakiej marki jest olej wlany bo smiesza mnie zawsze odpowiedzi
Sprzedawca: "Panie, ja leje tylko najlepszy"
Ja: "To jaki pan leje?"
Sprzedawca: "Lotos"

I tyle w temacie hehe

I tu kolega nie ma racji. Lotos to dobry tani polski olej,lałem go przez trzy lata do poprzedniego auta rodem z Hiroszimy gdzie tamte silniki są wrażliwe na jakość i nic ale to nic złego się nie działo,mówię tu o full syntetyku.Najważniejsze to terminowa wymiana moim zdaniem 8-10tyś(ja tak zawsze robie) lub co sezon lato ,zima no i pilnować bagnetu .
Wracając do tematu, Darek23 przebieg w używanym aucie to drugorzędna sprawa ważny jest stan techniczny.Jeśli chodzi o sam silnik to najlepiej jak ktoś z doświadczeniem posłucha go odpalając na zimnym i jazda próbna.Tyle.
Pozdrawiam.

[AlfTo]

A mógł ustawić na 180 tys i nie byłoby problemu!
A tak na poważnie przebieg ponad 200tys to nie jest jakieś mistrzostwo świata. Trzeba sprawdzić w jakiej kondycji jest silnik i inne elementy (blacharka) a nie kierować się streoptypami.

[supa_adam]

Jeśli to jest rzeczywiście 211 kkm to brałbym w ciemno.

[largo]

Cytując kumpla: "Zależy, który raz ma to 200 tys na blacie"