Strona 3 z 11 PierwszyPierwszy 1234567891011 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 105

Temat: Zamierzam kupić alfę, czy warto? zapraszam do dyskusji

  1. #21
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    AR 166 busso / AR 166 jtdm / AR 166 jtd / AR 156 jtdm / AR 156 jtd / AR 147 jtdm
    Postów
    1,823

    Domyślnie

    Na lata na pewno nie. Bo w końcu dojdziemy do ściany kiedy okaże sie że czesci brak lub ich koszt dobija do coraz niższej wartości auta

    Zawsze radzicie wszyscy na forum żeby nie kupować auta za wszystkie pieniądze, a tu sedici polecasz za 14 czy 18 tysiecy kupić 159 .
    Raczej braknie na startowy pakiet w takim przypadku. Bravo? Z calym szacunkiem do fiata bo to super auta ale jednak ja bym wolał 156 .
    Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 07-02-2018 o 22:09

  2. #22
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar alfist
    Dołączył
    09 2016
    Mieszka w
    Lublin
    Auto
    Giulia Q , GT3.2 Q2
    Postów
    960

    Domyślnie

    Zdarzają się 156 w dobrym stanie i prawie bez korozji (np. moja, ale benzyna i nie sprzedaje ), wystarczy że ktoś trzyma w garażu i dba o auto- trzeba tylko dobrze poszukać. Dieslem się wygodniej jeździ, ma duży moment, stąd subiektywne odczucie o niesamowitych osiągach. Benzyna 2,5 jest jednak szybsza, najbardziej miarodajny test przyśpieszenia to czas sprintu na 1000 m, i tu diesel zostaje jakieś 70m w tyle, w benzyniaku trzeba tylko kręcić wysoko silnik co jest uciążliwe dla kierującego.
    Ostatnio edytowane przez alfist ; 07-02-2018 o 22:21

  3. #23
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    AR 166 busso / AR 166 jtdm / AR 166 jtd / AR 156 jtdm / AR 156 jtd / AR 147 jtdm
    Postów
    1,823

    Domyślnie

    A dla mnie bardziej miarodajne jest to jak sprawnie drogą krajową wyprzedzam tiry. I tutaj sprint do jakiejkolwiek prędkości nie ma znaczenia. 2.5 zrobi to tak samo szybko a moze i nawet szybciej ale zrobi to w zakresie 5.5 -6.5 tysiąca obr. Jechać tak 300 km jest...męczące ?
    Do tego dochadza koszta paliwa,przy forsownej jezdzie v-ka sobie nie pozaluje. Dla diesla to nie bedzie zbyt forsowna jazda ( ot zakres 2000-3000 obr. )

    Także jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja jestem w stanie poswiecic te 0.8 sek w sprincie na 1000 metrów kosztem użyteczności w normalnym ruchu. Dlatego wybieram diesle choć 3.0 busso lubiłem i to bardzo.

  4. #24
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar alfist
    Dołączył
    09 2016
    Mieszka w
    Lublin
    Auto
    Giulia Q , GT3.2 Q2
    Postów
    960

    Domyślnie

    Różnica na 1000 m wynosi 1,3 sekundy, co daje jednak jakieś 70 m Alfy 2,4 z tyłu, no ale wracamy do tego o czym wcześniej pisałem, -czy praktyczność w codziennej jeździe czy radość z jazdy, którą (przynajmniej mnie) daje BUSSO, nawet to najmniejsze. Czasami dla niektórych znalezienie kompromisu jest trudne lub niemożliwe (dlatego mam dwa auta ), autor wątku musi to wszystko dobrać do swoich preferencji. Ja tylko radziłbym jeszcze przejechać się tymi różnymi autami, żeby wiedzieć jak wyglądają różnice w jeździe.

  5. #25
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    AR 166 busso / AR 166 jtdm / AR 166 jtd / AR 156 jtdm / AR 156 jtd / AR 147 jtdm
    Postów
    1,823

    Domyślnie

    Ja odnosiłem sie do strony zeperfs ,nie do danych producenta z tad moje 0.8 sek.

    3.0 uważam za super silnik,bardzo bogaty w moment i przyjmny do takiej codziennej leniwej jazdy, natomiast 2.5 w kategorii szesciocylidrowek ma mniej korzyste przebiegi krzywych mocy i momentu i jezdzi "leniwiej" wymagajac wyzszych obrotów od konkurencyjnych fałek czy rzedkowek konkurencji ( opel,audi bmw bo z takimi mialem do czynienia ). 3.0 jezdzi juz praktycznie jak wolnossacy ,cichy diesel który powyżej 4 tysiecy zaczyna robić się lekko straszny. Ma zupełnie inna charakterystykę.

    2.5 jest szybkie,bo jak inaczej ma byc jesli oddaje 190 koni w aucie wazacym 1400 kg. Jest szybkie. Ale jest takie bardziej japońskie? Moc przychodzi późno i trwa krótko , za to super brzmi. No i 156 z busso ma jakis potencjał na youngtimera i ich ceny myślę że spadac nie będą.

  6. #26
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar alfist
    Dołączył
    09 2016
    Mieszka w
    Lublin
    Auto
    Giulia Q , GT3.2 Q2
    Postów
    960

    Domyślnie

    No ja też liczyłem z zepfers i mi wyszło że 29,1-27,8=1,3 sekundy, w sportach motorowych to już sporo. No ale nieważne, nie chodzi o wyścigi a całokształt, problemem jest to że w 156 nie było silnika 3,0 (trzeba robić swap), bo gdyby był, to uważam że były najbardziej optymalny z punktu widzenia osiągów, kosztów części i frajdy jezdnej. BUSSO to jednak klasyka, nagroda silnika roku nie była bez powodu, przyjemnie się z nim jeździ co potwierdzają tu liczni właściciele, warto nawet zapłacić więcej za paliwo, szkoda że autor tematu nie wymienia benzyniaków, może warto się jednak nad tym zastanowić.

  7. #27
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2011
    Auto
    AR 166 busso / AR 166 jtdm / AR 166 jtd / AR 156 jtdm / AR 156 jtd / AR 147 jtdm
    Postów
    1,823

    Domyślnie

    Tylko że ty nie patrzysz na zeperfs ( to znaczy patrzysz) ,tylko na dane producenta ( km DA anonnce ). Te zmierzone,zweryfikowane to reelle. I tam jest 28.6 do 29.4 na korzyść v6.

    Szkoda że w 98 roku w klasie średniej było mało trzylitrowek. Gdyby Alfa "musiała" pewnie te trzy litry by sie pojawiły. A tak e46 wchodziło do sprzedaży z topowym motorem 2.8, podobnie A4,i tak samo w202 i passat. Silniki 2.5 litrowe były w vectrze,mondeo,roverze 75.
    Tylko francuzi mieli 3-litrowki w xantii i pugu 406 ale to nie były jakieś demony ,więc 2.5 litrowy Busso nie odbiegal jakoś znacząco.

    Ciekawe ile mocy generuje 3.0 na osprzecie i sterowniku z 2.5. Jak bardzo zbliża się do fabrycznych wartości z 3.0 .

  8. #28
    Użytkownik Rowerzysta
    Dołączył
    01 2014
    Auto
    Alfa Romeo 159 1.9 JTDm
    Postów
    344

    Domyślnie

    Ech Panowie, przyśpieszenie do sety to jedno a wyprzedzenie TIRa czy L'ki to drugie. No i tutaj powiedzmy teoretycznie 80-120 na IV biegu mamy 3 sekundy różnicy i śmierć w oczach kierowcy 2.5L podczas gdy dieselek zakończył manewr wyprzedzania. Bez obrazy, troszkę może sytuację przebarwiłem ale 200Nm od 5000 obr nigdy nie dorówna 385Nm od 2000obr.

  9. #29
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,301

    Domyślnie

    Cytat Napisał jarek1986 Zobacz post
    Po pierwsze Andrzej to kto mówi o narzuconym biegu? Masz jakieś zboczenie w tej kwestii bo któryś już raz tak piszesz.
    Dlaczego nawet nie chcesz zerknąć na dane które wrzucam,tylko od razu sadzisz że chodzi mi przyspieszenie na konkretnyn biegu ?
    40-140 v6 szybsze o 0.2 sek
    80-120 diesel szybszy o 0.1 sek
    80-180 diesel szybszy o sekunde.

    Ciężko negowac że silniki o mocy 175 kontra 190 koni będą jechać jakoś diametralnie inaczej.

    Dla Ciebie napotkanie urwane,obrobionej śruby to problem i auto-hobby. Dla mnie to norma ,w przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie miałem nowego auta od małego siedzę w gratach. W pracy nawet w ponad 30 letnich więc nie traktuje tego jako problemu.
    Zakładający watek nie pytal o to czy alfa 156 nadaje sie do napraw, tylko o to czy nadaje się na wóz którego można być pewnym w podróżach przez 4-6 lat, wyraźnie podkreślając ze czasowo finansowe priorytety na te lata będą inne. (znając życie dojdąinne i te sie przedluza, ale juz nie komplikujmy).
    Wiec odpowiedz brzmi : Uważam ze nie. I uzasadniam dlaczego. Te auta od nowości byly poniżej przeciętnej awaryjności, z wiekiem to się nie poprawia. A i wspomniane kwestie konstrukcji i bezpieczeństwa budy .
    Do takiego celu nadają sie auta jak najnowsze, w tym kosztem pierdol gadżetów wyposazeniowych , nieistotnych kilkudziesięciu koni i innych dusz. Można albo jeździć albo sie grzebać z demontażem mnóstwa gratów zeby glupi filtr wymienić .
    A, dodam jeszcze jedno - to Alfa. Pewnym jest ze obrywała w przeszłości, mniej lub więcej, ale raczej więcej niż zwykły przemieszczacz jakiś.
    Oczywiście i to wciąż powtarzam, gdy w pełni sprawny, nie zzarta czy spawana, należycie utrzymywana - jeździ bardzo przyjemnie.
    A i "problem śruby" nie jest dla mnie, tylko dla każdego - wymaga zajęcia się nim. Takze przez tego co od dziecka to robi. Zajecie sie nim to więcej niż niezajęcie sie nim. Czy się umi czu nie. I akurat w moim przypadku żadnej sie nie obróciły.
    Tyko , ja nie pisze tu przez swój krotkowzroczny pryzmat patrząc. Ale w ogóle nie ma co sie takich pierdol czepiać. To jak wspomniałem czubek góry potencjalnych umilaczy czasu ze 156. Autem minimum 12 letnim. Plus wspomniane 5.

  10. #30
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    02 2018
    Auto
    Alfa Romeo 156
    Postów
    15

    Domyślnie

    Miło z Waszej strony, że mój problem nie pozostał bez odpowiedzi. Widzę, że opinie są podzielone... Może spróbujmy ugryźć temat z nieco innej strony. Po pierwsze pomińmy kwestie silnikowe, Raczej nie będzie w moim przypadku to 2,5 czy 3,2 v6 (z całym szacunkiem dla pana Busso-tu chodzi o koszty OC i paliwa) więc dyskusje na ten temat zostawmy na inny wątek. Wszyscy doskonale wiemy że Fiat zrobił dobrą robotę swoimi jtd i raczej na takie silniki się nastawiam. Jeśli będzie taka potrzeba, może być to nawet 1.9 8v 115km, wystarczy mi, a przyjemność z jazdy to wiele składowych, nie tylko konie i moment,po prostu uwielbiam jeździć samochodem a miałem okazję jeździć zarówno cieniasami 700 z LPG jak i BMW seria 7 z ponad 5 litrowym potworem. Każde autko ma w sobie to coś i moim skromnym zdaniem nawet do Tico można się przywiązać jeśli ktoś jest pasjonatem. Świat jest bardziej złożony niż tylko czarny i biały, zatem szanujmy swoje opinie mimo iż są one czasem absurdalne.

    Druga sprawa to moje finanse, fakt, że oszczędzam na mieszkanie/dom nie oznacza, że we wszystkim szukam maksymalnych oszczędności i duszę każdego grosza. Załóżmy, że pomijając paliwo i OC jestem w stanie przeznaczyć na utrzymanie samochodu 400-500zł na miesiąc-wartość uśredniona (wiadomo, że raz przez 3 miesiące można się niczego nie dotykać a raz bum, 2500-3000 na turbo czy wtryski). Oczywiście pomijając początkowy okres w którym inwestował bym znacznie więcej aby autko jak najszybciej doprowadzić do porządku.

    Czy nie lepiej kupić Alfę i dopieścić ją za niemalże drugie tyle pieniążka, niż kupić corollę i nie oglądać się z bananem na twarzy za nią oddalając się od miejsca parkingowego?

    Mój pierwszy samochód to mazda 323f 1.5 94 rocznik. Ciągle trzeba było coś robić, dziury takie, że po jeździe w deszczu wybierałem wodę wiadrem z bagażnika a litr oleju na 2000km to jak miał łaskawszy okres xD Mimo to strasznie uwielbiałem ten samochód i do dziś ciepło go wspominam bo był ładny, ponadczasowy i mimo swoich bolączek nigdy nie rozkraczył się 200km od domu, a przez wszystkich moich znajomych oraz przeze mnie był nazywany Madzią i wręcz pieszczotliwie traktowany jako wierny kompan naszych przygód.
    Ostatnio edytowane przez Baroro ; 08-02-2018 o 05:47

Podobne wątki

  1. czy warto kupić Alfę 147 z 2001r. ?
    Utworzone przez mjacob w dziale 147
    Odpowiedzi: 77
    Ostatni post / autor: 24-12-2016, 17:24
  2. Czy warto kupić Alfę 156 ?
    Utworzone przez mistico w dziale Porady przy zakupie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 10-04-2013, 20:55
  3. czy warto kupić alfę 156 2.5 i zagazować ?
    Utworzone przez Rado91 w dziale 156
    Odpowiedzi: 112
    Ostatni post / autor: 18-01-2013, 15:18
  4. Czy warto kupić Alfę Romeo 156 1.9 JTD
    Utworzone przez Javier66 w dziale 156
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 16-02-2011, 18:07
  5. [155] Czy warto kupić taką Alfę ?
    Utworzone przez lysy76 w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 28-03-2008, 19:38

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory