Chyba Audi 80 i Golfy II... Znajomy w 4-letnie A8 wpakował ponad 20 tys EUR - to jest dopiero fura marzenie... Wystawił je bez książki serwisowej i faktur, bo komu pokazał, to nawet nie chciał dalej gadać
Nie ma już "bezawaryjnych samochodów". Za dużo elektroniki, żeby to wszystko jeździło latami, a w dodatku na naszych dziurawych drogach wszystkie te sensory dostają po dupie. Jak ktoś szuka bezawaryjnego to niech sobie kupi samochodu z rocznika 199x. Nawet jak coś się zepsuje, to wymieni i starczy na kolejne 15 lat.