Witam,
od dawna zakochany jestem w 166 generalnie i przed liftem i po lifcie. Zawsze wybierałem auta "pewniejsze" a że na brak gotówki nie narzekałem były to auta z górnej pólki. Alfa była brana pod uwagę przy każdym zakupie ale zawsze coś innego decydowało o wyborze konkurencji zwykle sporo droższej ale za to "pewniejszej". Sytuacja dzisiejsza ciutkę się zmieniła troszkę mój budżet uszczuplał. Jeżdże teraz Corsa D mojej kobiety i czas w końcu coś dla siebie kupić. Chciałem S80 bo miałem kiedys i dobrze wspominam ale wróciła miłość do alfy.
We wakacje zrobiłem podejście numer uno i chciałem kupic tania alfe 166 i ja doinwestowac wybór padł na 3.0 v6 ale po przejażdżce stwierdziłem dwie rzeczy:
po pierwsze auto było tak cholernie niskie ze nie ma mozliwosci zebym nim spokojnie jeździł
po drugie jeszcze bardziej chce alfa
Potem od mojego koelżki miałem wziąść poliftowa piekna 2.4 jtd. Chłopak tanio nie wołał bo 24 tysiace za 2003 rok ale auto od pasjonata i ktos mnie ubiegł.
Po nowym roku musze w koncu zakupic no i teraz pytanie:
jakie koszt eksploatayjne trzeba liczyc z uytkowaniem
jak jest z tym zawieszeniem bo to jest chyba najwieksza bolaczka
która wersje silnikowa brać
Myśle właśnie o dwóch moze 3 wersjach 2.4 jtd vs 2.5 lub 3.0 v6
pytanko jeszcze jedno:
warto dorzucic do modeli po fl?
A i na marginesie Wdział z Was może ta alfe:
http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-naw...C25300928.html
interesowałem się nia w wakacje wtedy była za 8900 plus opłaty i cos mu zejsc nie moze, wiadomo przebieg +100-200k ale poza tym. Mam za daleko zeby podjechac tak obejżeć.
Nikt mi nic nie doradzi??
A co myślicie o tych dwóch autach z ogłoszenia?
http://moto.allegro.pl/piekna-alfa-r...874848886.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-ful...C26505008.html