Witam,
Od jakiegoś czasu rozglądam się za nowym autem - jednym z typów jest właśnie Alfa Romeo GT.
Co tu dużo mówić.. to auto urzekło mnie swoim wyglądem.
Zrobiłem już lekkie rozpoznanie, ale chciałbym potwierdzić swoje obawy przed zakupem wersji z silnikiem 2.0 w benzynie.
Czy faktycznie są takie problematyczne? Wiem, że 1.9 JTD to bardzo udana konstrukcja, ale od zawsze jeździłem benzyną i jakoś tak boję się kosztów serwisu diesli. Wiem też, żeby unikać skrzyni salespeed - problemy z serwisem (btw, to jest automat, czy półautomat?).
Po kolei zatem:
1. Na czym polega ich awaryjność? Czy to coś konkretnego, czy ogólnie silnik sypie się na potęgę? Jeżeli jest to coś konkretnego, to jaki jest orientacyjny koszt naprawy tego czegoś?
2. Spalanie: gdzieś wyczytałem, że pali jak japoński v-tec kręcony pod czerwone pole.. dosłownie takie coś gdzieś wyczytałem
Swoim poprzednim autem (2.0 w benzynie, automat, zbliżona waga) w mieście, zimą potrafiłem spalić 13-14 litrów przy spokojnej jeździe.. ale to był silnik projektowany w połowie lat 90, gdy nie trzeba było jeszcze być eko. Jak wygląda realne spalanie w Alfie? Przy jeździe raczej ekonomicznej, powiedzmy do 3000 rpm, ale w mieście, gdzie średnią prędkość wg kompa miałem w okolicach 30 kmh.
3. Serwis: koniecznie zakład wyspecjalizowany we włoszczyźnie, czy na spokojnie, można to naprawiać u ogarniętego mechanika (do tej pory serwisowałem u niego Koreańczyka, Japońca i samochody z grupy VW - ogarnięty człowiek - czy w AR jest coś, co może go zdziwić?)
4. Osobna kwestia to branie oleju. Wiem, że 7-8 letnie auto benzynowe będzie brało olej. Pytanie, jaką ilość uznać na normę.
5. Czy nie jest przypadkiem tak, że jak się dba, to wszystko śmiga aż miło?