200KM w dieselku w manualu myśle że zrobią robote. Tak jak pisałem wyżej, jeździłem ale na letnim ogumieniu i po śniegu więc za wiele frajdy nie było.
hahahah
Myślę że kupę frajdy latając po jakiś wydmach, muldach i hałdach z tą różnicą ze pewnie po tygodniu mi się to znudzi.
Co mnie przekonuje do Jeepa to jeszcze fakt że latam teraz w Quattro, ośka mi się może szybko znudzić a wersje Q4 swoje kosztują.
Piękny samochód ale szkoda takiego YoungTimera do jazdy na co dzień a póki co właśnie to tak użytkuje samochody. Jakąś mam taką pseudo zasadę że jak mieć samochód to dbać i pielęgnować jeden, może też dlatego że nie stać by mnie było na utrzymanie dwóch a każdy bym chciał "pieścić". Stąd ładuje kupe kasy w felgi, zawieszenia itp itd żeby pojechać ze znajomymi na zlot, pokazać się gdzieś ale jednocześnie skoczyć do biedronki po bułki i słonecznik bo na noc do roboty trzeba jechać
Z tym może być różnie właśnie