Napisał
Tada TB
PO wizycie w ASO sprawa dalej nie rozwiązana.
Podstawiłem Julkę i przez 2 godziny była sprawdzana.
Przez szybę widziałem że najpierw podłączali czymś małym nie znam się wielkości bardzo dużego smartfona.
Następnie podszedł pan z czymś większym wielkości dużego laptopa i przez następne co najmniej pół godziny
coś tam robił. W między czasie drugi pracownik świecił latarką i zaglądał pod maską.
Po tych dwóch godzinach podszedł do mnie kierownik z informacją że niestety ale nie udało się usunąć usterki.
Podłączali resetowali wgrywali ustawienia i po odpaleniu silnika obroty silnika wynosiły 800 ale tylko chwilkę.
Po parunastu - parudziesięciu sekundach pracy obroty wzrastały na 950 i tak już pozostawały.
Aktualnie nie wiedzą w czy problem.
Mamy się ugadać na jakiś następny termin tym razem na dłużej z ostatecznością
pozostawiana Julki w serwisie i powrocie autem zastępczym, czego bardzo bym nie chciał.
Wolę już 2 razy podjechać do nich mimo że mam 100 km niż brać zastępcze auto.
Niby jest lepiej bo obroty nie są już na poziomie 1000 i więcej tylko poniżej tysiąca.
Czym może grozić jazda z takimi wolnymi obrotami czy mogą być tego negatywne konsekwencje.