Co myslicie o Alfie 166-wciaz cuore sportivo czy limuzyna dla tatusiow-gdybyscie mieli okazje kupilibyscie?
Printable View
Co myslicie o Alfie 166-wciaz cuore sportivo czy limuzyna dla tatusiow-gdybyscie mieli okazje kupilibyscie?
Hm nigdy nie widzialem jej na zywo (mam nadzieje, ze mi ja pokazesz jak przyjedziesz do Dziwnowa:)), jedynie na zdjeciach i wersje po face liftingu w Top Gear. A wiec nie moge ocenic czy to auto na niedzielne przejazdzki czy luksusowa limuzyna, zeby wybrac sie na zakupy :)
Niestety na temat prowadzenia nie wiem prawie nic, w TG powiedzieli jedynie, ze szybciej traci na wartosci niz przyspiesza.
Czy jest Cuore Sportivo? Mysle, ze tak, widac nawiazania do poprzednich modeli i na pierwszy rzut oka widac co to za auto :D
Jakbym mial wystarczajace fundusze to mysle, ze bym jej nie kupil :) Zdecydowalbym sie raczej na GT, ale mi auto jest potrzebne zeby wozic dupe i to raz na jakis czas. Ale jakbym mial dzieci...
Cytat:
Napisał peters2
Oczywiscie ze Cuore Sportivo jak dla mnie limuzyna dla tatusiów to Toyota Avensis czy Ford Mondeo. Jak bym miał okazję to raczej bym nie kupił bo jak dla mnie jest ona troche za duza.
166 ma jak najbardziej sportowe serce!!!! Linia auta nie jest ociezala tak jak np. w przypadku konkurecyjnych limuzyn Bmw 7 czy Audi A8 o wnętrzu nie wspomne!! Nie jest moze tak wyzywajaca jak 156 :lol: ale to w koncu ma byc limuzyna dla prezesow ze sportowymi ambicjami. U mnie po miescie jezdzą dwie bynajmniej wiecej nie zauważylem no i naprawde robią wrażenie!!! Po prostu auto dla indywidualisty tak jak kazda Alfa wszyscy sie za nią oglądają!!! :shock:
mnie sie bardzo podobają.. ale jakbym miał kupowac to tylko wersje super 3,0 V6 czarna z jasną skorą jak w chlopaki nie płaczą :mrgreen:
ODLOT!!!!! 8)
U mnie na osiedlu ktoś jeździ czarną 166 (chyba jakiś zapalony alfista, ma jeszcze czerwoną 147) przed face liftingiem. Samochód naprawdę świetnie się prezentuje. Wnętrze bardzo mi się podoba. Kiedyś oglądałem też czerwoną 166 po liftingu i powiem Wam, że obok stała srebrna Alfa GT i 156 po liftingu, a i tak najwięcej gapiów znajdowało się przy 166.
Uważam, że ta alfa niczym nie ustępuje innym modelom produkowanym przez markę Alfa Romeo.
Ja bez wachania bym kupił 166 nie ma znaczenia ile masz lat, w alfie zawsze się ma troshke z szalonego dziecka nawet w wieku 50 lat
masz dostojną limuzyne która zamiata kazdą BMW 7 podobno 3.0 V6 nie radzi sobie z 750 ale z resztą walczy jak prawdziwy włoch
masz np. 30 lat taka 166 dodaje ci prestige'u elegancji masz 40-50 odmładza cię :) pozdrawiam
ja tam choruje na taka tylko ze z 3l v6 :D :D :D
Witam wszystkich alfisti.
Może zacznę od tego, że zawsze byłem miłośnikiem Alfy, niestety żadnej nie jeszcze nie miałem.
I tutaj właśnie nadchodzi taka okazja... sprzedaje swoje dotychczasowe auto i rozmyslam nad zakupem Alfy 166. Alfa kusi mnie oczywiście swoim pięknym wyglądem, silnikami, luksusem i ... śmiesznie niskimi cenami.
Ale mam obawy co do Alfy, zreszta wiecie jak to z alfami jest jeżeli chodzi o awaryjność. I w tym miejscu pytam Was wprost:
Kupić czy nie kupić 166 ???
W gre wchodzą Alfy 166 z silnikiem JTD 2.4 lub V6 2.5 lub 3.0 (ale tutaj niestety pewnie nie obeszłoby sie bez gazu - wiem, że gaz to zło ale przy tej pojemości zycie byłoby brutalne).
Boje sie, ze w zasadzie tylko awaryjność, do tej pory przerobiłem dwa Nissany i w zasadzie nie wiem co znacz słowo "awaryjność"!
Proszę o szczere porady i z góry dziękuje za odpowwiedzi, 166 naprawdę ostatnio śni mi się po nocach :twisted:
jesli zalezy ci na ekonomicznej jezdzie bierz diesla, jesli na osiągach- benzyne...
o gaziorze w alfie zapomnij bo sie wtopisz po uszy...
koszty zawieszenia w 166 to podobno bardzo droga inwestycja...
alfa romeo od nissana rozni sie zasadniczo :mrgreen:
na cuoresportivo.pl jest ciekawy artykuł o 166
Ja moze odpowiem z wlasnego doswiadczenia w domu bo jest podobne :wink:
Moj tato przez wiele lat jezdzil Nissanem Sunny 1.7 diesel i z niego przesiadl sie do Alfy 156 1.8 TS.Do tej pory tez nie wiedzial co to awaryjnosc bo z japonskim toczydelkiem nie mial nigdy problemow...pamietam jak 1997 roku zaraz po wejsciu na rynek 156 mowil ze samochod jest przepiekny i marzy o takiej Alfie :wink: ...no i po 3 latach stal sie posiadaczem 156... coz -nie obeszlo sie bez usterek-pekniety pasek rozrzadu i wymiana walu to najpowazniejsze z nich :mrgreen: (samochod kupiony w salonie Alfy od pierwszego wlasciciela z pol roczna gwarancja i udokumentowanym przebiegiem 70 tys km-poprzedni wlasciciel zostawil Alfe w rozliczeniu za Lancie Thesis :wink: )takze naprawde nikt mnie nie przekona ze Alfy sa bezawaryjne tylko trzeba dbac...ja kocham alfe za wiele ale nad jakoscia musza jeszcze popracowac...Wracajac do mojego taty i Alfy 156-pewnie kazdy pomysli ze facet ma dosc tego "rupiecia"...jest wrecz przeciwnie,nie powie zlego slowa na swoja 156,mnie namowil na GTV chociaz usilnie chcialem Audi A4 ,a nastepnym samochodem jaki zamierza kupic jest 166 2.4 JTD...no i jak to wytlumaczyc...to jest prawdziwy Alfista!!! :D
Takze bede szczery i napisze ze bez usterek sie nie obedzie...szczegolnie ze nie jet to samochod nowy...napewno Alfa wynagrodzi te niedogodnosci swoim nieziemsko precyzyjnym prowadzeniem,dzwiekiem silnika(ale to nie diesel :wink: )czy pieknym wygladem.Ja wziolbym diesla bo gaz Alfie nie bardzo sluzy...Mozna tylko znowu przytoczyc slynne "Alfe kupujesz sercem,a nie rozumem" 8)
Pozdrawiam
To moze ja z racji ze moja bella to ta najwieksza:)
Mam 166 2.0ts moim zdaniem to najlepsza z alf(sorki chlopaki)dynamika komfort styl limuzyna z zacieciem sportowym.Jezeli chcesz sie wyrozniac na drodze ogladac ciekawskie spojrzenia publiki to nie zastanawiaj sie.Co do awaryjnosci-wszystko zalezy od egzemplarza.jesli jest zadbana-na serio zadbana-to nie sprawia zadnych problemow.Pamietaj regularny serwis,dobre oleje plyny,to podstawa.Jedynym mankamentem auta to instalacja elektryczna,czasami lubi zapalic sie jakas kontrolka bez powodu albo zamek centralny nie pracuje takie pierdolki....Po za tym ja nie chce w zyciu innego auta no moze 166 3.0 Osobiscie polecam silnik 2,5v6 dynamika i jaka taka ekonomia ,2,0 jest za slaby(chyba ze trafisz tbv6 ale to rzadki silnik i drogi w serwisie)a 3.0 to potega ale lubi wypic.Nie polecam gazu-raz belki tego nie lubia dwa-alfa z gazem?????!!!!!!Nie wiem nic o dieslu ale ja fanem dezli nie jestem.Ogolnie to super auto-niestety na polskich drogach zawiecha siada a tania nie jest(ale to nie tylko problem alf-patrz audi,merek,bmw i inne ...)No coz logan to to nie jest za to nie przewraca sie na zakretach:)) Jesli potrzebujesz jeszcze jakichs informacji-pisz
nie wiem czy najlepsza ale wiem jedno ze napewno najsmutniejsza :mrgreen:
ja osobiscie bym szukał takiej jak mieli w chłopaki nie płaczą - czarna z jasną skorą w wersji SUPER 3,0 V6 i wszystko jasne.. :D
moze dodam cos jeszcze od siebie o awaryjnosci..
niestety rowniez uwazam ze alfy potrafią sie sypac szczegolnie zaniedbane egzemplarze co to własciciel zapomniał ze jezdzi sportowym autem..
w moim przypadku urwał sie klin od koła zebatego rozrządu na wale!!! efekt, wiadomy, wszystkie zawory kaput... taką juz kupilem..
ale i tak kocham swoją alfe, szczegolnie za przyjemnosc pokonywanego kazdego kilometra i gdy bede wymieniał samochod na 99% znowu to bedzie alfa romeo, bądz 1% dla fiata coupe turbo :wink:
Dzięki chłopaki za opinie!
To pociagnijmy jeszcze temat dalej bo jestem taki, że jak sie czymś interesuje to do końca :wink:
1. JTD 2.4 to silnik najbardziej ekonomiczny w 166 (ale dokładnie tez nie wiem ile by palił), seryjnie na papierze wyglada to dobrze 136Km i 304Nm - zaraz po zakupie auto na pewno poszłoby na wirusa - jakby było jakieś 160-170Km i moment pod 400Nm to pewnie jeździłoby to już bardzo ładnie!
2. Gaz byłby tylko sekwencyjny (może nawet V generacji z wtryskiem hazu w fazie ciekłej)
3. Pierwszą rzeczą jaką bym zrobił po zakupie to wymienił amory na twardzsze bilsteiny, co podobno zmniejszyłoby tez kłopoty z czestymi remontami całego zawieszenia.
4. Artykuł z cuoresportivo już przeczytany od a do z.....
5. Ja o samochód dbam bardziej niz o żone, więc wszystko sprawdzam zawsze na czas i dokładnie (a w przypadku alfy to jest przecież bardzo wazne).
6. No co tu dużo jeszcze pisac Alfa 166 jest po prostu piękna 8)
ja bym jednak pozostał przy dieslu jesli chodzi ci o ekonomie..
aczkolwiek jestem zwolennikiem benzyny w alfie..
chodz moje 2,0 16v TS nie pali nadmiernie duzo(silnik ten sam co w 166), na trasie 7-8 litrow to juz w 166 ze jest cieższa by sobie łyknął.. moze peters ci powie dokładniej ile to pali w 166 :wink:
gaz nawet sekwencja mysle ze to proszenie sie o kłopoty...
benzynowy V6 alfa romeo ma nawet jakis tytuł na koncie za wyśmienita kulture pracy, i po co to psuc jakims gaziorem :wink:
co do opieki nad alfą, to juz znam nie jednego co wymiękł jak kupił sypiący sie egzemplarz, takze czasem warto wiecej dołozyc przy zakupie niz pozniej tyle samo wpakowac w ciągłe usterki :mrgreen:
aha i zorientuj sie czy jest jakis warsztat od włoskich autek w twoich rejonach, bo duzo tez potrafia namotac mechanicy... no chyba ze sie sam znasz na autkach to wtedy jest duzy plus posiadając alfa romeo :wink:
Czytałem opinie dotyczace JTD i podobno duży moment sprawia, że auto ładnie ciagnie, może do setki ma tylko niecałe 10s ale elastycznośc przy takim momencie musi być niezła! Zakładam oczywiście, że wszystko jest w porządku (tzn. jakiś poprzedni właściciel debil nie katował turbiny, że przepływomierz jest ok itp.).
Sam sie aż tak nie znam na mechanice, natomiast mój ojciec jest mechanikiem i diagnostą, twierdzi, że alfy (nawet nowsze tzn. 156) nie mają skomplkowanego zawieszenia (podobne jak fiaty), ale wproblem zaczyna sie jak coś sie stanie w silniku.
Sam byłem ostatnio świadkiem jak na warsztacie mieli Alfe 166 JTD, podlączali ja pod kompa i nie mogli zdiagnozowac co jej wogóle jest (szczegółów nie znam).
Jeżeli chodzi o V6 to przeraza mnie jednak triche zbyt duże spalanie po miescie (a głownie po mieście jeźdze). Z drugiej strony moja Alma po mieście też nie bierze mniej niż 10l.
P.S. Wogóle to jeszcze nawet w 166 nie siedziałem, wiec jak narazie działa w wiekszości tylko mój rozum, nie serce :wink:
To wiec zasiądz za sterem Alfy a wtedy pogadamy............... :mrgreen: Nie bedziesz miał wątpliwosci co do wyboru auta!! A tak swoją drogą tak jak ładnie to koledzy opisali utrzymanie 166 tanie nie jest!!!! Wogóle utrzymanie każdej Alfy to są koszta calkiem spore To na pewno nie jest Nissan!!!!! Jesli zdecydujesz sie na kupno to proponuje zrobic wycieczkę do Belgii, Holandii tam możesz znalezsc zadbany model ale oczywiscie za odpowiednie pieniądze!!!! Bo u nas w kraju ciężko cos dostac w miare wzglednym stanie technicznym!!!! Oczywiscie zdarzaja sie rodzynki ale to naprawde bardzo rzadko!!!
156 nie ma tej samej zawiechy co we fiatach, to jest samodzielna konstrukcja spotykana w lancii kappie jak juz :wink:Cytat:
Napisał elcoruso
jakby zawiecha była od fiata to i miałaby ceny fiatowskie a tak nie jest :mrgreen:
czesci zawieszki to 166 są jakies kosmiczne gdzies słyszalem, musiałbys sie zoorientowac..
Co do spalania: dane fabryczne:2.0ts 13.8/7,3/9,7 2.5 16,3/8,6/11,4 2.0tbv6 17,6/8,3/11,7 3.0 18.3/9,1/12,5 jtd 9,9/5,8/7,3 Moja ts pali w miescie ok 13 w trasie zejde do 7,3 spokojnie(90/h) srednie spalanie z kompa (po ok 3000 mil)to 11,4ale wiekszosc z tego w miescie na krotkiej trasie.Jezeli chcesz oszczedzac :lol: to raczej dezel chociaz troche warkotliwy jak dla mnie ale osiagi imponujace.O gazie to raczej zapomnij ciezko z tymi silnikami na gazie wiecej problemow niz to warte.Co do zawiechy-ktos kto twierdzi ze to proste zawieszenie jak we fiacie (nie obrazajac nikogo)niewiele ma pojecia o zawieszeniu alfowskim.Moze nie jest to szczyt mozliwosci inzynierskich ale b.proste to ono nie jest.Mam to szczescie ze smigam po dobrych nawierzchniach to nie bardzo mnie ten problem dotyczy ale wiem ze w kraju prawa i litosci padaja wszelkie gumy amortyzujace ,wahacze itd...a to nie jest tanie.Co do awaryjnych silnikow to bzdura moim zdaniem alfowskie silniki sa bardzo dobre i trwale a ze pala...no coz cos za cos.Ogolnie jak znajdziesz zadbana maszyne bierz w ciemno i witaj w klubie stylowych aut z dusza.(Ja na pieknych kobietach i autach nie oszczedzam-i one to doceniaja)
Jasne,że kupić. Ja też szalenie choruję na 166 ale jeszcze brakuje funduszy. Tak jak ktoś pisał wyżej -wsiadz i się przejedz a już nie wysiądziesz. Naprawdę warto-POWODZENIA.
Pozdrawiam.
Szukam teraz ogłoszeń Alfy 166 z okolic, żeby chociaz zobaczyć, przejechać sie. Potem zobaczymy co "mnie dopadnie" :wink:
oby nie wirus alfa bo to nie uleczalne jest :mrgreen:Cytat:
Napisał elcoruso
Ale przyjemne :twisted:Cytat:
Napisał Alfista
Narazie szukam.....
Dorzucę coś od siebie na temat cen za granicą. Mieszkam w Holandii i ceny 166 tutaj są niezwykle wysokie, szczególnie w porównaniu z tymi w Polsce. Kolega z pracy ma 166 2.5 V6 - piękne auto, ale za dwuletnie zapłacił jakieś kosmiczne pieniądze w swoim czasie, ok 24 tys eur! Wytargował za to w tej cenie dwuletnią gwarancję (kupował u dealera AR) - póki co przez półtora roku nie musiał z niej korzystac i jest bardzo zadowolony. Polecam wejśc na stronę np. www.autotelegraaf.nl i sprawdzic ceny samemu. Czasem można wyrwac okazję, ale większośc właścicieli 166 w Holandii najwyraźniej wysoko ceni swoje belle.
Strasznie drogie auta są w NL :shock: Za 166 trzeba wyłozyć coś od 7 tysiaków wzwyż! Dla porównania ceny na mobilu lub autoscoucie zaczynaja sie od 5 tysia.
Patrzyłem też na Nissanki, ceny też kosmos!
Niestety są drogie, ale raczej dla mieszkańców Holandii. Mają tutaj debilny podatek BPM, który oblicza się na podstawie ceny katalogowej pojazdu, emisji spalin, rodzaju silnika itp. Jeżeli nie ma potrzeby rejestrowania samochodu w NL, to należy wziąc poprawkę na ten podatek, rzadko kto podaje tutaj bowiem ceny eksportowe. Możesz więc przyjąc śmiało, że bez BPM samochód za 7000 eur będzie tańszy o jakieś 1500 eur.
witam
Jestem tu nowy i to mój pierwszy post więc serdecznie wszystkich pozdrawiam :)
Postaram Ci sie troche pomóc gdyż sam posiadam 166 silnikiem 2.4 JTD. Co do diesla i jego ekonomiki to raczej nim rajdu "na kropelce" nie wygrasz. :) Spalanie w mieście wacha w przedziale 10-13 (156 pali z tym silnikiem znacznie mniej) trasa natomiast dzięki 6 biegowej skrzyni to okolo 6,5 L. Mankamentem tej jednostki jest jej bardzo odczuwalna turbo dziura. Do 2000 RPM kompletnie NIC się nie dzieje. Troche męcząca sprawa przy szybszym ruszaniu. Powyżej tych obrotów robi sie fajnie ( jak na mozliwości diesla oczywiście) . Jeżdząc tym autem troche trzeba się nazmieniac tych biegów aby nie być zawalidrogą, a nie wszystkim to odpowiada. Na szczęście skrzynia jest rewelacyjnie zestopniowana. Zgodze się z kolegą który pisal wcześniej o glupiejącej elektronice. Zdażylo mi się to pare razy. Jednak w większości są to usterki typu " samo się pojawi samo zniknie" więc jakiejś tragedii z tym nie ma. Generalnie bardzo polecam ten samochód. Pomimo swoich kilku wad typu marna jakość wykończenia wnętrza która objawia się ogólnym skrzypieniem plastików samochód oceniam na 5. No i i tak jak wspomniales relacja cena/rocznik/wyposażenie w 166 bije na glowe inne limuzyny tej klasy.
Alfa Romeo 166 prowadzi wprost fenomenalnie jednak moim zdaniem silnik diesla zabiera 50 % radości z jazdy. Więc jeśli rozważasz zakub benzynowca i montaż dobrego gazu to wcale nie jet to takie glupie wyjście. Modele z silnikami benzynowymi są dużo tańsze od JTD więc kalkulacja nie wychodzi tak źle.
Dla mnie osobiście montaz gazu w Alfie to nie profanacja.
pzdr
Krzysiek
Częstochowa
Witajcie Alfiści.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Ar 166, serce 3.0 V6 24V (podobno najbardziej udany silnik Alfy), zawieszenie EIBACH PRO- DUMPER, fabryczne ospojlerowanie Zendera, skrzynia 6 biegowa.
Mam ją dopiero kilka m-cy, jest super. Piękna, reprezentatywna i cholernie szybka. W tym momencie polecam ją każdemu, i niech nikt nie trktuje 166 jak limuzyny dla dziadka, bo jeśli chodzi o dusze Cuore i sportowe zacięcie to niczego jej nie brakuje, a wręcz ma tego w nadmiarze.
Moja z tym zawieszeniem stuka i puka na miejskich dziurach, no i jest niższa od zwykłej o ok 5 cm, zapomnij o jakimkolwiek krawężniku (koła 225/45/17). Czasami żal ściska serce, jak wpadniesz w sudzienkę, ale taka nasza polska rzeczywistość.
Owszem serwis i utrzymanie nie należy do tanich, ale dopóki doputy mnie stać nigdy nie pomyślę o sprzedaży,ewentualnie zamiany na nową 166. Spalanie z życia wzięte 9,5 trasa (ok 100 km/h), miasto do 18 litrów Pb 98. Zdecydowanie polecam !!!
Może rozglądne się za gazem IV lub V generacji, wtrysk ciekłego gazu, zobaczymy. Każdy mi to odradza, może mają rację że do gazdu to się kupuje VW albo Audi.
Będę w lipcu we Włocławku, zapraszam na link, tam jest moja Bella.
http://webmaster007.fm.interia.pl/daevitar166/1.jpg
http://webmaster007.fm.interia.pl/daevitar166/2.jpg
http://webmaster007.fm.interia.pl/daevitar166/3.jpg
http://webmaster007.fm.interia.pl/daevitar166/4.jpg
http://webmaster007.fm.interia.pl/daevitar166/5.jpg
Ps Maciej AR 155, masz rację. Wsiądziesz, a już nie wysiądziesz. Uważam, że można powiedzieć to o wszystkich Alfach.
Jakbyście mieli jakies pytania, chętnie odpowiem.
Daevit
piekne auto, o felgach nie wspomne, cudo!!! tylko te koszta paliwa i ewentualnych czesci - kosmos..
witam kolegeCytat:
Napisał Daevit
Piękne auto. Podobne do mojego JTD.
Kolor ten sam tylko Ty masz więcej koni a ja...
http://img324.imageshack.us/img324/4323/39ah2.jpg
mam wieksze felgi :twisted: :twisted: 225/40/18
Oj nie ma to jak benzynowiec .
pzdr
Krzysiek
No piękna, chyba najładniejszy kolor Alfy, ten wiśniowy. Może wiesz jak ten kolor sie dokładnie nazywa?
Jeśli chodzi o felgi to na nasze drogi 17 sa juz za duże. Stuka i puka, az serce boli, ale zagryzam zęby i jadę dalej.
pozdrowionka dla Alfistów, Daevit
tzn czy najladniejszy to nie wiem bo mnie na pierwszym miejscu w 166 podoba sie czarny z jasną skorą w srodku i oczywiscie w 3,0 V6 (chłopaki nie płaczą :twisted: )
Każdej Alfie w czerni jest do twarzy,ale czerń musi być naprawdę czarna a nie wypłowiała.
nie chciałem czarnego autka, właśnie szukałem czerwonego lub wiśniowego. Czarny to taki pospolity kolor i prawie każdy golf jest czarny, hihi.
Co tam, ważne aby była to Alfa!
pozdr :D
Witajcie.
Mam 26 lat, sprawiłem sobie AR 166 z 3-litrowym serduszkiem.
Super autko, wcześniej miałem Passata, Omegę B, Ascone, były bez porównania.
Alfa ma styl. Nie jest to limuzyna dla tatusiów.
Mozna by pisac o niej wiele. Proponowano mi A6 albo Passata B5, podziękowałem z góry, niech sami sobie jeżdżą taczkami.
Zdecydowanie polecam
Daevit
brawko brawko -witam w gronie szukajacych odpowiedniej wielkosci miejsc parkingowych:)
witam :)
passata nie wziac to rozumiem ale nad audi bym sie zastanawial - zalezy jeszcze jaki motor miala :)
ale gratuluje wyboru :D
Miało być A8 z 98, 4.2 qattro. Ładne, ale podobno jeszcze droższe w utrzymaniu niż jakakolwiek Alfa.
Na razie Alfa jest super, kilka problemów konserwacyjnych z centralem i klimą.
Boję się napraw zawieszenia, no ale zobaczymy.
Jaja sobie robisz,hihi. Ale tylko Audi oprócz Alfa mnie interesowało.
:D :D :D
[ Dodano: 2006-05-29, 21:21 ]
witam, pojawił sie u mnie problem w momencie próby podgrzania środka autka.
Przy zwiekszeniu temp np do 24 st. Celsj. Pojawia sie niemiły zapach, jakieś spalenizny. Po jakimś czasie przechodzi, może mieliście podobne problemy?
[ Dodano: 2006-05-29, 21:23 ]
Krzysiek_166,
witam, pojawił sie u mnie problem w momencie próby podgrzania środka autka.
Przy zwiekszeniu temp np do 24 st. Celsj. Pojawia sie niemiły zapach, jakieś spalenizny. Po jakimś czasie przechodzi, może mieliście podobne problemy?
a co to już sprzedajesz :?: :?: :?: :?:Cytat:
Napisał Daevit
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1229553
Czemu że pozwolę sie zapytać ?
pzdr
Krzysiek