bo mam juz nowy przegub tylko nie mam klucza i zastanawiam sie jaki kupic.. macie jakies pomysły?? najwieksza grzechotka nie strzeli?? mocno ona tam siedzi??
Printable View
bo mam juz nowy przegub tylko nie mam klucza i zastanawiam sie jaki kupic.. macie jakies pomysły?? najwieksza grzechotka nie strzeli?? mocno ona tam siedzi??
Siedzi mocno a nawet bardzo mocno. Ja kupiłem klucz za ok 30zł z kwadratem 3/4 cala, bardzo prosty i dobrze służy.
tzn nasadke kupiles?? a w kwadrat duzą grzechotke??
Odgrzewanie starego tematu, ale jak po nowych widać, nadal wielu nie ma pojęcia jak ciężko może być z odkręceniem nakrętki półosi (i startują do tego z hipermarketową grzechotką 1/2" albo kluczem płaskim)...
1) Nakrętkę luzujemy gdy samochód stoi jeszcze na wszystkich 4 kołach.
Podstawowy błąd, to próba odkręcania z autem bez koła i na lewarku (można je zepchnąć z lewarka).
Pod koło, gdzie odkręcamy nakrętkę, podstawiamy jakiś klocek (tak, by blokował koło w trakcie odkręcania). Można (wypadałoby) zablokować hamulec nożny (albo druga osoba niech to robi), ręczny zaciągnąć też nie zaszkodzi (ale niewiele pomoże).
Uwaga na współczesne auta z silnikami kolizyjnymi i innymi bajerami wewnątrz - raczej nie należy odkręcać nakrętki na biegu, bo można przekręcić silnik "w tył" do normalnego kierunku pracy (zależy którą półoś odkręcamy i na jakim biegu auto stoi np. 1, czy R), można coś naruszyć w silniku.
Siła (moment) potrzebny do odkręcenia może być taki, że samochód da się przestawić ("przeparkować") na biegu (dowolnym) + na ręcznym, gdy szarpiemy kluczem ze sporą przedłużką.
2) Jak ktoś ma dostęp do mocnych narzędzi udarowych pneumatycznych/elektrycznych, to oczywiście można próbować odkręcać na uniesionym samochodzie bez koła.
Ale najtańsze (hipermarket) i najsłabsze "pistolety" na nasadki 1/2" mogą nie wystarczyć (do odkręcania potrzeba większego momentu niż do był użyty przy zakręcaniu danej śruby/nakrętki + dochodzi zapiekanie się, korozja).
3) Bez mocnego udaru potrzeba tradycyjnego klucza z długą przedłużką (przedział 1-2 metry nie jest przesadą). Znowu, system na najpopularniejsze rozmiarowo nasadki z kwadratem 1/2" może wystarczyć albo okazać się za słaby (można pogiąć pokrętło albo rozpruć nasadkę), szanse wynoszą "pół na pół".
Warto zainwestować w kilka nasadek i pokrętło na większy kwadrat 3/4" (wtedy w każdym samochodzie osobowym da się odkręcić albo ukręcić każde połączenie).
Albo klucz fajkowy z odpowiednią przedłużką.
Inne "patenty" nie zadziałają raczej (klucze rurkowe, czy zagięte oczkowe 12-kątne, zniszczą się albo "objadą" nakrętkę).
Dodatkowo musi to być nasadka cienkościenna, mi na szybko nie udało się takiej kupić więc wziąłem zwykłą i oszlifowałem. U mnie poszło odkręcając przedłużką o długości około 120cm opierając się na niej prawie całym ciężarem ciała a lekki nie jestem.
WITAM!ŻADNYCH grzechotek!!!Siła potrzebna do odkręcenia przykorodowanej nakrętki jest potężna.Dodam od siebie że aby zablokować kręcącą się piastę z tarczą można w przypadku tarcz wentylowanych włożyć MOCNY trzpień między tarcze i zablokować o zacisk hamulcowy.Wielokrotnie aby odkręcić z metrową prrzedłużką musiałem wręcz skakać po niej.Pozdrawiam
chłopy kombinujecie , zakładasz stalkę , gość siada do samochodu naciska hamulec , dobry klucz ( w wielu przypadkach jesgo średnica zewnętrza jest za wielka , więc warto zadbać o tokarza aby stoczył ) i potem już malina . Jak masz kiepską nasadkę i nie wchodzi na całość ( nie podtoczona ) to Ci objedzie , albo zarobisz w zęby .
Po pouszczeniu u wjeżdżasz na garaz i jazda :P
Kombinacje z blokowaniem itd. tak przynajmniej masz pewność