Wymiana tuleji wahaczy, czy zrobię to sam.

Witam.
Przymierzam się do wymiany tulejek wahaczy w mojej Alfie 156 najpierw zamierzam kupić komplet na przód a później na tył. Tuleje poliuretanowe czerwone z Allegro (zamienniki). Mam tylko wątpliwości - czy dam radę sam wszystkie wymienić i czy nie trzeba będzie użyć prasy hydraulicznej do wymiany tulejek lub jakieś konkretne narzędzie od razu przygotować trzeba, drugie pytanie - czy trzeba później zbieżność ustawiać po wymianie z przodu? Z góry dzięki za odpowiedzi, będę wiedział czego się spodziewać. :)

a jak masz zamiar wprasować tuleje bez sprzętu ?
zbieżność - wskazana po grzebaniu w zawieszeniu

skoro chcesz wymieniać same tuleje w wahaczach to rozumiem że sworznie masz w dobrym stanie ?

Bez prasy ciężko będzie. Kiedyś wymieniłem cały przód na poliuretany, odczucia tragiczne, jak bym taczką jechał lub jak by mi ktoś zawieszenie pospawał.

poczytaj tu...
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...hacza_tyl.html
generalnie zasada jest taka sama ;)

Czyli co, poliuretany sobie darować jednak? A jakie polecacie zamienniki? Prasę będę miał do dyspozycji trzeba będzie tylko z tymi wahaczami pojechać do kumpla innym autem... :)

Cytat:

---

Napisał dance1

Bez prasy ciężko będzie. Kiedyś wymieniłem cały przód na poliuretany, odczucia tragiczne, jak bym taczką jechał lub jak by mi ktoś zawieszenie pospawał.

---

Miałeś te czerwone ze strong flexu? Ja u siebie założyłem komplet i jest cacy, auto troszke twardsze i sztywniejsze, czerwone niby są zbliżone twardością do gum, a żółte sportowe twarde.
Jedyną wadą tych tulejek jest to że trzeba je czasem spsikać czymkolwiek jakieś wd40 albo silikon w sprayu, wjeżdzając na garb poprzeczyny troche sobie lubią zaskrzypieć te tuleje.

Ja usiebie wymienialem sam, bez żadnych pras, tuleje były bardzo dobrze dopasowane, żadnej zbierzności nie ustawiałem po tym zabiegu, auto samo nie skręca i trzyma się drogi i nie zjada opon.

Do wymiany przydatne są rurki metalowe o odpowiednich średnicach do wprasowania tulei na imadle, do górnych wahaczy nie ma wogóle problemu, najgorsze wahacze dolne i poprzeczne z tyłu. na stabilizatorze tylnym wymiana jest bajecznie prosta. Z przodu trzeba mieć wyjęte wahacze dolne i się nieźle nagimnastykować. Przy okazji polecam wymienić wszystkie łączniki stabilizatorów. Mam jgr , są tanie i wytrzymałe, stare i tak trzeba bylo wyciąć szlifierką bo śruby były nie do odkręcenia.
Przy montażu tulejek z PU trzba je obficie smarować przed włożeniem.
Dodam jeszcze że wprasowaie nowych tulejek to pikuś, najgorsze jest wydłubanie starych!!

Mój błąd że nie napisałem, cały przód wymieniłem na żółte (wiem sportowe). Sposobem o którym piszesz oczywiście da radę, ja po wymianach łożysk i tulei z zastosowaniem rurek, bab ;-) zauważyłem skróconą ich żywotność, teraz tylko prasa.

Dzięki za podpowiedzi, na pewno skorzystam z porad. No to czas wziąć się za wymianę za kilka dni, spróbuję z prasą, będzie trochę jeżdżenia ale jak ma to wydłużyć żywotność to warto. O łącznikach też myślałem, koszt nieduży więc też wymienię. Mam pytanie czym nasmarować nowe tuleje, mam smar Typ 3 w sprayu (zastyga po kilku minutach) tylko nie wiem czy przy przeciążeniach które tam są to czy ten smar zaraz nie "zniknie"... Co polecacie?

ja kupowałem komplet PU strong flex i w tym komplecie był smar (pare tubek) starczyło na całość. Zapytaj sprzedawce czy jest w komplecie. A jak nie będzie to byle jaki smar, PU to nie guma, nie rozpłynie sie:) Ostatnio ogladalem moje tulejki pod samochodem i nie mają śladów zużycia, gumy pewnie byly by juz popękane i szare.

W górnych wahaczach dasz rade bez żadnej prasy.
W dolnych nowe tuleje wchodzą bez problemu jak sie je dobrze posmaruje.
Tutaj problem jest tylko z wybiciem starych (trzeba je porozwiercać, środkową tuleję trzeba potem naciąć brzeszczotem żeby wydłubać metalowy kołnierz, z bocznymi też jest troche zabawy.
Poduszki stabilizatora- wiadomo wystarczy włożyć i skręcić obejme.
Wahacze tylne poprzeczne- tutaj na pierwszy rzut oka tuleje za chiny nie pasują, wyglądają zupełnie inaczej jak fabryczne, ale da się je wprasować, trzeba tylko zwrócić uwagę na to że są dwa różne rodzaje na pierwszy rzut oka podobne. (zwróć uwagę na schemat ze stronki: http://www.strong-flex.eu/index.php?...emart&Itemid=1 i na numery tulejek.
Myślę że użycie imadła tym tulejom nie zaszkodzi, Pu to bardzo mocny i elastyczny materiał. Dosyć łatwo się poddaje, co innego łożyska czy tuleje metalowo-gumowe..
A teraz najważniejsze, jak wyciągniesz już wszystkie wahacze to sprawdź najpierw w jakim stanie są swożnie, bo jak mają duże luzy to szkoda wogóle pakować PU. A i nie zapomnij o najważnieszym narzędziu: ściągacz do swożni , warto wydać pare złoty i sie potem nie wkurzać że nie chcą wyleźć:P

a o co chodzi z odpowiednim ustawieniem nowych tulei podczas zakładania na stary wahacz?