No to sobie przeczysz :P najwięcej jest klientów na olej za 5 moze 6 dych :D
Printable View
Witajcie
Odgrzeję temat...
Sporo czytałem o olejach.... i coraz ciekawiej się robi...
Pacjent Alfa 147 poj. 1.6 TS 120 KM + LPG przebieg 108 tyś. km. Obecnie zalany jest Castrol EDGE 5W30 i chciałem zmienić na SELENIA 20 K 10W40 lub SELENIA 20 K ALFA ROMEO 10W40.
Jednak po zgłębieniu tematu SELENIA odpada...
Mam jednak pytanie, bowiem dokonałem wyboru, uwzględniają wszystkie za i przeciw, również cenę za litr... niestety nie mam ojca szejka z Dubaju .... :D
Obecne moje propozycje, są następujące:
- Specol Spec Gold 5W40 - gdzie go kupić???? To Polski produkt - więc może warto wspierać nasz rynek i przemysł (włączyła się dobroduszność... )... trochę się go boję, bo mało kto słyszał....
- Xado Atomic Infinity 5W40 ... też się trochę boję, bo mało kto słyszał
- Liqui Moly Synthoil Hight Tech 5W40 ale czy z dodatkiem Archoil 9100 czy bez????? Co on daje????
Proszę o pomoc i już teraz bardzo dziękuję
Pozdrawiam
BellaMia
Specol choćby na zmienolej.pl ; Artih testuje, jego można będzie spytać na jesieni.
Archoil 9100 to modyfikator tarcia plus dodatki czyszczące, bardzo dobry do diesli i cienkich eko-olejów. Rozprowadza się z olejem, na powierzchni metalu tworzy cieniutką warstewkę zmniejszającą tarcie, zmniejsza się hałaśliwość pracy silnika (nie ma agresywnego warkotu), do tego pomaga czyścić z osadów i nagarów.
Penrite'a też się obawiałem, a to jak się okazało świetny olej.
W 1.6 TS latami ale i jakiś czas w V6 stosowałem Liqui Moly Synthoil Hight Tech 5W40, to chyba jeden z pewniaków olejowych , sądzę że nie potrzebuje już żadnych dodatków, tylko ewentualna kwestia ceny w porównaniu do innych.
Specol Spec Gold 5W40 - zapraszam, mamy w ofercie w dobrej cenie.
Pablo kiedy strona wróci ze sklepem ?
A jaka jest cena? Tego oleju? Mają w ofercie płukanki?
Hej!
Jest taka sprawa, cały czas śmigałem na CFS 10W60 NT, później CFS10W50 NT, ale z racji, że zacząłem jeździć bardziej jak emeryt, a kilometrów robię bardzo dużo to przerzuciłem się na 10W40 EE i zauważam ostatnio jedną rzecz - jak nigdy nie miałem najmniejszych ubytków oleju, tak teraz muszę średnio jakieś 50 ml dolać na tysiąc kilometrów a czasem nawet więcej. Czy oznacza to, że jednak ten olej nie jest do końca dobry?
Z drugiej strony jak nie szkodzi to silnikowi to wolę dolać te kilka ml oleju niż płacić znowu 2x więcej za olej, gdy i tak raczej spokojnie jeżdżę :)