Jak jest z tymi płukankami? Mogą rozczelnic silnik? W sensie że zabiorą nagar z uszczelek i uszczelniaczy które nie puszczały oleju na zewnątrz tylko dlatego że były oklejone?
Printable View
Jak jest z tymi płukankami? Mogą rozczelnic silnik? W sensie że zabiorą nagar z uszczelek i uszczelniaczy które nie puszczały oleju na zewnątrz tylko dlatego że były oklejone?
Oczywiście, że tak. Jest tylko jeden warunek, że masz POLONEZa, ŻuKa, lub innego ROBURa, który jeździ na oleju LUX, lub podobnym i zostawia tony nagaru.
Na tym forum raczej nie pisał byś w takim przypadku, więc tobie to raczej nie grozi.
Nie wiem skąd biorą się w dzisiejszych czasach takie bzdurne teorie ...
Dzięki za info, a jaką mógł byś polecić? Oraz czy po płukance mogę spokojnie przejść z 10w40 na 5w40? 156 cf2 260tys przebiegu obecnie oleju nie dolewam od wymiany do wymiany obecnie na Valvoline 10w40. I tak jeszcze przy okazji zapytam. Bo mam do wyboru fitry Mann, Knecht, Purflux, Filtron, oraz włoski Clean Filtres oraz Ufi. Purfluxa i Filtrona mam u mnie w motoryzacyjnym inne muszę zamawiać. Które byś polecił. Obecnie Ufiego wszystkie.
Jeśli oleju nie ubywa, nie ma jakichś strasznych wycieków, to nie ma kłopotu.
Ogólnie masz najmniej wymagający silnik ze wszystkich możliwych JTD. Spokojnie robi 600 kkm przy rozsądnej eksploatacji.
Mamy w domu taką, i zamiast 5w40 jest zalana Millersem EE 10w40.
Nie widziałem Twojego silnika, i nie wiem, czy ma akurat taki przebieg jak piszesz. Ja w swojej 156 2.4 10v przeszedłem przy 170 kkm z 10w40 na 5w40 i przy około 270 kkm sprzedałem.
Auto z 1998r. może mieć więcej przejechane niestety.
Wyciekow nie ma żadnych, pytanie tylko czy takie przejście mu coś pomoże prócz łatwiejszego startu zima. Z drugiej jednak strony nawet instrukcja wd moim przypadku zaleca selenie td 10w40 więc po głębszym zastanowieniu chyba nie ma większego sensu. Tylko lać dobry olej, filtry i pilnować wymian.
Różnica między 10W40 (w większości mineralnymi) a 5W40 (w większości "półsyntetykami") jest taka, że oprócz zdecydowanie lepszych parametrów w minusowych temaperaturach do olejów 5W40 przeważnie nie leje się "gównianej" bazy - przeważnie jest to chociaż HC.
W 10W40 wolna amerykanka, bzy grupy I, II i ich mieszanki, czasem z dodatkiem procentowym HC.
Nie widzę sensu lania w tych czasach olejów 10W40 - no chyba, że jest to ww. Millers, syntetyczny Amsoil czy Millers CFS czy inny Royal Purple.
Panowie a co powiecie na gulfa 5w40 formula g oraz ule? Jeden ma SM a drugi SN ceny są bardzo przystępne.