Przestań, przestań, to akurat niemożliwe jest.
Printable View
Ja mam tego transita bez turbo. Typowy wół roboczy, olej zmieniam co 15kkm na zwykły lotos i też mam nalatane coś pod 300kkm. Silnik dzwon, stary bezinwazyjny diesel
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Olej na pewno dolewał - więc była tzw wymiana ciągła :)
Też mi się to mało prawdopodobne wydaje. W 100 tysięcy bez wymiany to uwierzę. W 200 może też pod warunkiem, że zrobione w 2-3 lata ale w 300 nie za bardzo chce mi się wierzyć tym bardziej w dłuższym okresie czasu.
W sumie to nie wiem jak długo ligo dokladnie auto jest u niego. Ale ze 4-5 lat bedzie na pewno. Coz, moze mi sciemnia. Ale znajac jego szuszwolskie pidejscie, to jestem sklonny mu uwierzyc :)
Pablo, też tak nie do końca, przecież olej jest świetnym konserwantem. Bardziej skłaniał bym się ku opcji takiego zapchania filtra ze silnik by się zatarł, bo samo nie wymienianie oleju wiele złego nie narobi w tak mało wysilonym silniku, dolewki wystarczająco poprawiały jego właściwości smarne. Osobiście widziałem filtr paliwa z agregatu który nie wiadomo kiedy był wymieniany, wyglądał jak zabetonowany, nowe maszyny zdychają jak tylko filtr jest czarny a w tamtym starociu pomimo praktycznie zerowego przepływu jeszcze dawał radę pyrkać.
Co nie przeszkadza, żeby filtr zardzewiał od zewnątrz. Jak miska olejowa w Nissanie teścia.