Napisał
magil
Taaak :) Raczej to byłaby reklama. Dlatego nie ma co skreślać auta po zdjęciach i jednej opinii.
Taki trochę Japan style. Napisałem, że mi się podoba. Ale nie wiem czy bym chciał taki mieć. Chyba tylko i wyłącznie po to, żeby móc poszaleć nocą po mieście :P
Na problemy z żołądkiem są jakieś medykamenty ;) A na poważnie, to użytkownik, który nie widział tej 147-ki mógł tak zareagować. Są sytuacje, gdy w auto zadbane i bardzo dobrze użytkowane wjedzie jakaś sierota na parkingu i uszkodzi drzwi czy nadkole. Oczywiście, najrozsądniej wtedy kupić używany element w identycznym kolorze (ale najczęściej też go trzeba odświeżyć). Można też nałożyć trochę szpachli o odmalować. Ale są też sytuacje odwrotne. Dlatego nie ma co się skręcać póki się auta nie widziało. A znając ludzką naturę z reguły nie wierzę w coś, czego nie widziałem. Chyba, że jest to poparte odpowiednimi szczerymi dowodami.