Rozrusznik nie chce kręcić. Alfa nie odpala.

Alfa postała dwa dni na mrozie nie odpalana i dzisiaj pojawił się problem :( Mianowicie pierwsze co się posypało to silnik dmuchawy nawiewów.. prawdopodobnie się spalił bo zrobiło się siwo w środku i teraz zero reakcji..
A druga rzecz to nie odpaliła :(
Pierwsze podejrzenia padły na rozrusznik bo zamiast kręcić to tylko tykał, więc pojechałem do Kasimira po drugi rozrusznik. Przyjechałem zamontowałem i sytuacja taka sama :( podłączyłem po za autem na sucho przewody zasilające i mój rozrusznik też kręci.. a po zamontowaniu w aucie nie chce odpalić ani zbytnio zakręcić :( Objawy takie jakby był całkowicie rozładowany aku, a dodam że może ma dwa miesiące a może nawet nie.. Prąd do rozrusznika dochodzi na grubym przewodzie i na cienkim w momencie próby rozruchu, klemy od aku wymienione i dobrze dokręcone a rozrusznik dalej nic, tylko pykanie.. dziwne jest to że podłączyłem żarówkę pod zasilanie rozrusznika i podczas proby kręcenia żaróweczka przygasa a nawet tylko delikatnie się jarzyła.. Czy któryś z kolegów wie może co się dzieje i gdzie szukać problemu?? mam jeszcze podejrzenia co do masy ale nie wiem w którym miejscu szukać przewodu łączącego silnik z karoserią..

Takie dziwne tykanie to jakby akumulator prądu nie dawał? Sprawdziłeś go dobrze?

A może być tak że akumulator nie przyjmuje ładowania, miałem podobny problem wymieniłem aku na Boscha i jest ok :)
POZDRAWIAM

Aku sprawdzałem a po podłączeniu prostownika pokazywał w skali amperażu i wskazówka wcale się wysoko nie podniosła bo w granicach 2 staneła.. czyli aku nie powinien być rozładowany.. ale na wszelki wypadek wymontowałem go i został w garazu podłączony do ładowania. nie mam pojęcia co się stało że nie chce zapalić :(

---------- Post dodany o godzinie 19:53 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:51 ----------

I czy jest możliwe żeby w ciągu dwóch dni rozładowało aku.. dodam że był mocno zaszroniony w bagażniku:/ muszę go czymś otulić żeby tak nie marzł..

Jak go naładujesz to sprawdź jeszcze raz czy odpala,bo może coś rozładowało (jakieś zwarcie) i dlatego nie chce odpalić?

szczerze mówiąc to nie zauważyłem żeby było jakieś zwarcie.. normalnie jeździłem i po powrocie postawiłem jak zawsze a dzisiaj zonk :/ skumulowało się razem z tym silnikiem dmuchawy nawiewów.. :/ a jest możliwe że ma słabą masę i dlatego nie chce kręcić rozrusznikiem?

Powiem Ci tak zulek. Odnośnie kręcenia. Miałem identycznie w HGT w ubiegłym roku. Wymieniłem i rozrusznik i aku. I ch...j :) ja go w auto - on nic, a na stole kręci jak nówka. Nawet bendix wymieniałem. okazało się że kable z jakiegoś powodu nie miały swojej przepustowości. Dałem nowy gruby i porządny kabel z aku do rozrusznika, przeczyściłem porządnie styki na bendiksie i kręcił jak szalony. Nie dociekałem co z tym kablem było. Po prostu dałem drugi i zapomniałem o problemie. Weź puść tak na roboczo porządny kabel z aku do bendixa i zobaczysz czy to jest to.
Z dmuchawą nie miałem przebojów. Ale na pewno się zjarała i jest do wymiany.
Pozdrawiam!

Marek dzięki za podpowiedz:) a powiedz mi czy puszczając nowy przewód zamontować bezpiecznik??

z dmuchawą już przeglądałem posty, trochę zabawy jest ale dam radę tylko najpierw muszę uruchomić auto:)

Na próbę nie trzeba ale jak się okaże że to jest to, to docelowo trzeba zrobić jak fabryka. Ale mamy bezpieczniki do rozrusznika??? Jak tak to nie wiedziałem. W bravce mam bezpośrednio z aku na bendix. Aha, też sobie poprawiłem tak kabel z alternatora do aku - profilaktycznie.
Mam nadzieję że u Ciebie jest to samo co ja miałem. Byłem w szoku że dobre kable mogą być nie dobre dlatego myślę że powinieneś tak spróbować. To nic nie kosztuje

Szczerze mówiąc to nie wiem czy jest tam bezpiecznik tak rozmyślam żeby w przyszłości uniknąć niespodzianek.. jutro zobaczę co się będzie działo po podłączeniu naładowanego aku może jeszcze to zwarcie na wentylatorze go nadwyrężyło i dlatego nie chciał zakręcić, a następnie poszukam uziemienia silnika z karoserią może tam też być przyczyna, że jest słaby minus a jak wiemy to rozrusznik go bierze właśnie z silnika.. Jeśli to nie pomoże to sprawdzę w ten sposób co napisałeś z tymi przewodami to może być dobry trop:) mam nadzieję że jutro uda mi się to uruchomić i wezmę się za dmuchawę..