I co z tym zrobisz po Świętach , mnie się pali tylko jedna od oleju ale zamówiłem u kolegi z innego forum czujnik poziomu oleju i mysle że będzie już wszystko w porzo :mrgreen:
Printable View
I co z tym zrobisz po Świętach , mnie się pali tylko jedna od oleju ale zamówiłem u kolegi z innego forum czujnik poziomu oleju i mysle że będzie już wszystko w porzo :mrgreen:
Faktycznie niezła choinka..... :shock:
Mi już wszystkie ,oprócz olejowej, się świeciły i udało się zagasić a tej od STOP ni chu chu.... :cry:
Ale jak to mówią:
"Jak coś boli to znaczy, że żyjesz"
Że prawie żyjesz ale co to za życie :mrgreen:
wiesz co nie wiem jak to wyglada bo nie mialem takiego problemu, ale wiesz co moze zobacz przy czujniku stopu przy pedale, rozlacz go pokombinuj , zmostkuj przewody tak by zaswiecil sie zarowki stopu, zobacz czy tak samo bedzie... moze to cos z czujnikiem...??
Cytat:
Napisał zwiezu
A gdzie on jest dokładnie?
dokladnie to powinien on byc na koncu dwigni hamulca (noznego ...) jak klekniesz przed swoja slicznotka ;) wez jakies swiatelko i glowa zanurkuj w okolice pedalow..;) zajrzyj tam i na samym koncu hamulca powinien byc wmontowany plastikowy czujnik, bedzie tam troche gesto ale sobie poradzisz...takze sprobuj go zdemontowac, nie wiem jak to w niej bedzie ale albo bedzie jakies zabezpieczonko a moze bedzie ten czujnik poprostu wkrecony.. a jak bedzie problem to go w ogole nie demontuj tylko sciagnij dochodzace do niego przeewwody i tak Ci pisalem zmostkuj i zobacz czy tez bedzie swiecila kontrolka( oczywiscie spojrz czy swieca "stopy" mozesz miec tam 3 przewody , przy czujniku( to zalozenie oczywiscie poniewaz nie mam kontrolki hamulca i tylko sie domyslam jak to moze byc zrobione...) takze pobaw sie w mostkowanie i zobacz o co kaman...;) najwyzej bedziesz pewny ze to nie wina czujnika stopu...;)
powodzenia
Tak jak mowi zwiezu, wymontuj czujnik i sprawdz probnikiem czy przechodzi przez niego prad
Dokładnie o to chodziło!!!:) Późno trochę się za to zabrałem ale już działa- potrzebny był.....młotek :lol:
Chodziło o to, że czujnik był za blisko pedału- albo pedał hamulca "wyszedł" z podłogi albo blaszka, na której jest czujnik się odgięła- dwa DELIKATNE klepnięcia młotkiem i wszystko działa! Po piwku Panowie!