grzybek_bgi - to mi pokaż 75tke jeżdźącą za tysiaka ( może być najsłabsza wersja silnikowa ).
Co do 'dokończenia projektu' za kogoś to w PL faktycznie nie ma, bo tu w ogóle jest może z 4-6 ciekawych transaxli z którymi coś się dzieje :)
A 75tka z ogłoszenia fakt, sporo kasy trzeba włożyć i zapewne na części jest więcej warta jak w całości :)
Właściciel niech lepiej powie czy auto udało mu się odpalić po przelutowaniu tego tranzystorka w kompie ?
Jaka jest szansa że z części które od Pana dostanę uda mi się odpalić silnik? Czy auto jest kompletne ? Czy może po wylicytowaniu i kupnie okaże się że coś tam zostało zgubione ??
Została naprawiona podłoga w aucie ok, ale musi Pan brać pod uwagę ze jeśli to stoi na dworze to szybko efekty pracy będa nie widoczne pomimo Pańskich starań z konserwacją.
Zrobił Pan remont silnika, ale jeśli go Pan nawet nie odpalił i stoi nie zalany olejem to niestety kolejne koszta poniesione przez Pana idą w błoto.
Jedno jest auto kupić i wyremontować, ale utrzymać je w dobrej kondycji to drugie. Już wiele widziałem aut w swoim życiu które kończą jako donice dla kwiatków na ogrodzie bo właściciel uważa że jego auto jest warte xxx zł i nie dochodzi do niego fakt że żeby wziąść pieniądze trzeba coś umieć utrzymać a nawet największy klasyk trzymany w krzakach nie staje się klasykiem a zwykła padliną.