No to teraz ja mam problem :(
Proszę sobie wyobrazić:
Spokojna jazda do 70 km/h, na beznynce, silnik zaczyna przerywać, słabnie, efekt pali na 2 cylindry, próbuje zjechać na pobocze, brak hamulców, pedał sztywny w górnym, położeniu, zjeżdżam na pobocze, gaszę silnik, po 15 min odpalam silnik, dalej pali na 2 cylindry hamulców zero.
Następny dzień.
Sprawdzam przewód serwo-kolektor - OK
W oleju brak wody, płynu nie ubyło, paski rozrządu pokrywają się ze znakami, auto dalej nie pali na 2 cylindry, dwururka od strony kierowcy zimna, pedał hamulca sztywny.
Jakieś podpowiedzi??? ja juz zgłupiałem :(