zepsuć?? niby czemu, jak to lepiej smaruje :)
Typ: Posty; użytkownik: pepsi000; Słowo(a):
zepsuć?? niby czemu, jak to lepiej smaruje :)
ja stosuje racing i mam wrażanie że jest lepiej, przez przypadek jak rozlałem to miałem wrażenie że jest bardziej tłusty od scootera.
Ja wczoraj zakupiłem PLATINUM Rider Racing 2T i z tego co zauważyłem to silnik pracuje lepiej niż na Scooterze, póki co przejechałem mało km ale 2 ostatnie tankowania były bez żadnej dolewki.
A to nie jest spowodowane tym że jak się na początku go zaczyna stosować to on zaczyn czyścić i stąd to dymienie?? u mnie z tego co pamiętam to było coś podobnego na samym początku ale nie na dłuższą...
Ja stosuje Orlen od dłuższego czasu i nie narzekam na niego, dymienie się zmniejszyło i to sporo nawet jak żona pojeździ :), co prawda innego nie stosowałem prócz orlenowskich(2T Semisynthetic, 2T...
ja tak samo leje Półsyntetyk PLATINUM RIDER SCOOTER 2T(tamta seria się skończyła) ale do VW :) dymienia nie ma, nawet bym powiedział że jak żona pojeździ (max50km/h) to później trzeba było go...
Tego co piszesz nie stosowałem ale już wcześniej stosowałem 2T i mogę polecić
W ofercie naszego Orlenu pojawiła się nowa oferta produktów 2T:
1. Syntetyk PLATINUM RIDER RACING 2T...
To tak jak z normalną PB95 a PB98 różnica jest, ja sam tankuje Verve i jak zaleje czegoś innego to czuje że auto jest słabsze i mniej przejeżdżam na baku...
a stosował to może ktoś do benzyny?? jak to się zachowuje w osobówkach?? to że to jest preparat właśnie do benzyny i przeznaczony do moto to wiem, więc nie oceniajcie mnie z góry ale proszę o...
dodaje się z tego co wyczytałem przez te 1049 postów :) a co do platinium to u mnie na orlenie nie mieli wcale i to już ponad 2msc a w sklepie motoryzacyjnym ok 34-38zł
u mnie na orlenie ok 18 zł ale to mowa tutaj o zwykłym 2T Semisyntetic
A wiecie może jak to się ma do silników benzynowych w osobówkach??
Witam.
Specjalnie zalozylem konto zeby sie wypowiedziec. Po zalaniu Orlenu 2T semi same pozytywy, auto ciszej pracuje i jego kultura zrobila sie milsza dla ucha, co do spalania nie zaobserwowal...