W lutym pisałem o moim problemie z pękniętym paskiem rozrządu.Było planowanie głowicy wymienione prowadnice ,zawory,wariator,pompa wody i wszystko co było możliwe tak powiedział mechanik i wystawił nie mały rachunek.Po przejechaniu 100 km auto znalazło się ponownie u mechanika bo coś żle spasowali.Teraz po przejechaniu 2500 km znowu mam powtórkę z rozrywki czyli zgięty zawór i najprawdopodobniej korbowód.Już nie wiem czy moja Alfa jest pechowa czy mechanik do kitu i po prostu nie ma pojęcia o naprawianiu tego samochodu.