Tak, to ta sama osoba. Dziwne, pamiętam że byłem mocno zaskoczony tym ogłoszeniem, a rozmawiałem z właścicielem pare miesięcy wczesniej, ale wtedy nic nie wspominał o potencjalnym rozstaniu. Wiadomości na liście, wlaśnie będącej wyjątkiem od niepisanej zasady nie widziałem.. Troche trudno mi się pogodzić z tym, że mogłbym przegapić maila o 75, a szczególnie o sprzedaży V6tki, ale skoro piszesz, że tak było to obiecuję sobie zajrzeć do archiwum celem zweryfikowania :wink: .Napisał WlodekzPoznania
PS. Może przemawia przeze mnie nutka goryczy, ale o ile pamiętam to miałem zdecydowanych chetnych na to auto, tyle że prostu za późno się dowiedziałem. Teraz widzę, że źle się stało - właściciele zmieniają tą 75 jak rękawiczki, do tego w którymś momencie padł motor, a teraz właściwie nie wiadomo co z tym fantem dalej... a jakoś nie mam przekonania co do tego, że został wyremontowany zgodnie z zasadami sztuki tylko po to by znowu mógł przejść w inne ręce.