Tak jak w temacie mój problem polega na tym ze od 3 dni na zimnym silniku pojawia sie kontrolka wtrysków. Wygląda to tak ze uruchamiam silnik rano i dopiero po przejechaniu kilku dosłownie metrów zapala sie marchewa poczym gaśnie. Wszystko dzieje jeszcze jak silnik jest na ssaniu i wówczas obroty skaczą do 1500. Dodam że wraz z zapaleniem się kontrolki wtrysków włącza sie wiatrak i jak kontrolka gaśnie to on sie tez wyłącza. W momencie jak silnik osiągnie temp 90 st cały problem znika i jest wszystko ok. Dodam jeszcze że jak temp osiągnie ponad 90st załącza sie wiatrak i chłodzi silnik a wraz z jego wyłączeniem wskazówka temp momentalnie spada z ponad 90 st do 70st i i potem znów rośnie do prawie 90st. Nie piszcie proszę ze należy podpiąć auto pod kompa bo jest to dla mnie oczywiste ale mój problem dzieje sie w holandi i boje sie ogromnych kosztów związanych z naprawą dlatego tez na własna rękę spróbuje zrobić co mogę. Auto mam od przebiegu 20 tys km czyli prawie nowosci i nigdy nie widziałem nawet marchewy zapalonej a tu taki psikus. Z góry dzięki za pomoc.