Na początek MiTo jest mojej żonki
Wersja:
1.4 TB 155KM Dystinctive + pakiet sport
Kolor czerwony Rosso Giulletta.
Średnie spalanie z 3000 km 8.0l/100km
Średnie w trasie przy naprawdę ostrym ciśnięciu 7.8 l/100km
Byłem zmuszony po awarii mojej GT w dniu wyjazdu pojechać MiTo w góry na sylwestra.
Oto wrażenia z wyjazdu.
Na początku nie mogłem dopasować się do fotela i tak naprawdę nie dopasowałem się.
Zaskoczony jestem dynamiką tego maleństwa to mały potworek
Przyspieszenia jakie osiąga podczas wyprzedzania są rewelacyjne.
Na równej drodze prowadzi się suuuper.
Na śniegu przy bardzo trudnych warunkach drogowych w górach sprawowała się rewelacyjnie.
Niestety na nierównościach jest dramat. Zero kontroli nad samochodem .
Naprawdę się spociłem tak mnie zaskoczyła MiTo :shock:
Drugi minus (dla niektórych zalet ?) to hałas bardzo męczące buczenie dolotu i wydechu .
Każde najmniejsze naciśnięcie gazu powoduje basowy ryk.
Głowa mnie rozbolała po godzinie jazdy.
Zawieszenie jest bardzo twarde , układ kierowniczy jak na elektryczny jest niezły.
Światła to kolejny minus tego samochodu sa makabrycznie słabe !!
Żałuje że nie wziąłem xenonów. Do tego szybko się brudzą i nic nie widać dosłownie nic.
Miło zaskoczony jestem nie braniem oleju przez silnik .
Przez 3000km nie ubyło nic !!!
Hamulce to jeden z atutów ! Czterotłoczkowe zaciski naprawdę robią wrażenie i dobrze hamują .
Dobre spasowanie na zewnątrz jak i wewnątrz nie ma porównania z tandetnie wypadającą GT !!!!
Nie ma szumów to samo co wyżej GT to porażka przy MiTo.
Ogólnie bardzo udany samochód . Żonka jest zakochana w niej
To fota z odbioru
A to z kółkami zimowymi