cały temat żałosny
gościu po kilku miesiącach czekania pisze że chce zwrot kasy i że paczki już nie chce i nie odbierze
a tu uparcie ją wysyłają i jeszcze problem ze zwrotem kasy robią
handlowa tragedia
handlowa tragedia, kolega jeszcze auto sprzedaje nie za 900 zł. może trzeba ostrzec potencjalnych klientów?
Wiecie co, w ogłoszeniach był numer telefonu, jest też w ogłoszeniu o sprzedaży np auta, jest też w kilku tematach na sąsiednim forum. Nie wiem dlaczego ale nie dostałem powiadomienia o PW które kolega do mnie wysłał, po prostu nie wiedziałem, że nie dostał paczki bo tak jak pisze w jednym czasie było ich wysłane dość dużo i większość z tych ludzi zadzwoniło i powiedziało, że jest ok. Domyślnie więc uznałem, że wszystkie paczki dotarły bo nie miałem żadnych informacji żeby było inaczej. Wystarczyło zadzwonić i wahacze były by wysłane od razu, tak jak teraz po interwencji kolegi. A nie, straszyć skarbówką, prosić o dołączenie dowodu zakupu do paczki, później twierdzić, że się paczki nie odbierze ? Po co ten rachunek wystawialiśmy w takim razie jak nikt go nie ma zamiaru odbierać. Zrobił się teraz z tego problem, bo tu księgowość, tu ktoś zapłacił za to podatek, zwrot trzeba zrobić żeby to odkręcić a kolga ma w nosie.
Nie wiem dlaczego teraz to takie oczywiste, że sprzedaje kilka rzeczy i można wziąć namiar itp a przedtem to takie oczywiste nie było, że wystarczy zadzwonić i zapytać bo się mogło jakieś niedopatrzenie zdarzyć. Ja Koledze podałem namiar na siebie na PW ale ani numeru nie mam, żeby do niego zadzwonić i wytłumaczyć że dopóki normalnie zwrotu nie zrobi to ja nic nie mogę a więcej w temacie wypowiada się doradców niż on sam.
W ogóle temat się zaczął od oszustwa, które wysyłając paczkę błyskawicznie wykluczyliśmy (bo oszustami nie jesteśmy) a teraz schodzi na temat chociażby homologacji wahaczy... dla mnie szukanie dziury w całym, doprosić się o protokół zwrotu nie mogę a każdy mnie oczernia. Jakbyście coś kupili w Castoramie i chcieli oddać to poszlibyście do punktu obsługi klienta czy krzyczeli na parkingu że to oszuści? Zastanówcie się trochę bo proste rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki a tu bicie piany na 4 strony.
Pozdrawiam
nikt nie zapłacił jeszcze za to podatku, to raz. a dwa. żaden problem zrób korektę. nie umiesz? księgowa nie umie?
po pierwsze w castorami idziesz i oddajesz. sprzedawca nie robi dziwnych uników, nie zasłania się księgowością (to śmieszne) i nie robi ze zwrotem problemu. pewnie gdyby ta castorama gadała takie farmazony jak Ty to bym krzyczał na parkingu że to oszuści i złodzieje.
piszesz że szukanie dziury w całym? a twoje zachowanie? zamast oddać kase wysłałeś paczkę i zasłaniasz się jakiś z du**y wziętym formularzem zwrotu i księgowością i milionem problemów. bez formularza nic nie możesz? nie bądź śmieszny.
jak wspomniałem wcześniej, nie wnikam czyja wina itp. stało się...i żeby wyjść z twarzą jak uczciwy gość powinieneś oddać kasę a nie mydlić oczy ludziom takimi farmazonami. i żeby było jasne. prowadzę działalność, wystawiam rachunki i fv i przyjmuję zwroty. nie widzę żadnych problemów księgowych korygując pierwotny dowód zakupu.
no to w koncu rozwiąż ta sytuacje, bo to ty z twoich wypowiedzi uważasz sie za skrzywdzonego
Po prostu zażyczył sobie tego wykonawca który dowód zakupu wystawił, co mam się z nim bić że nie musi mieć? co to za problem otworzyć paczkę wyjąć rachunek napisać prosty protokół że się chce zwrot kasy na konto xxx podpisać się i odesłać? Skoro znasz temat to wiesz jak to wygląda.
I tak jak piszę, najpierw zostałem oskarżony o oszustwo bo zapłacono a paczki nie ma, teraz już paczka jest to też źle. Skąd mogłem wiedzieć, że nie dotarła? tak ciężko było zadzwonić i zapytać co z paczką? Zwłaszcza jak się odpowiedzi na PW nie dostawało. Jakbym kogoś chciał oszukać to w dupie bym miał ten temat, wysyłanie paczki i dyskusje.
Proszę o prostą rzecz której wymaga ode mnie wykonawca, przekazuje to "pokrzywdzonemu" a w odpowiedzi dostaje tylko wywody forumowych specjalistów od handlu. Bądźmy poważni.
Co do tego, że niby ja się czuje pokrzywdzony to może troszkę, przecież sprzedaje dużo rzeczy, czy to na tym forum, czy na alfaclub.pl czy na FB grupy alfaholicy jak już ktoś zauważył, można się ze mną skontaktować na wiele sposobów. Wystarczyło się odezwać inaczej niż na PW, zwłaszcza że w ogłoszeniach zawsze podaje maila i numer telefonu, a żadnego PW nie dostałem i o tym, że kolega nie otrzymał wahaczy w terminie dowiedziałem się z tego tematu. Po czym zadziałałem błyskawicznie, odnajdując wahacze, załatwiając od wykonawcy rachunek, robiąc awanturę o błyskawiczną wysyłkę, po to żeby dowiedzieć się, że kolega paczki nie chce i nawet nei wiem po co prosił o rachunek (może żeby na złość zrobić?) skoro od początku nie chciał odbierać paczki.
tak troche stane w obronie kolegi, ktory nie odebrał paczki ,na jaka ku..ę potrzebna mu paczka którą potrzebowal 4 miechy temu, tak delikatnie pomyśl
Ok, rozumiem tylko po co to gadanie o rachunkach, rzecznikach skarbówkach ? Ja zwrocie i protokole napisałem już na 2 stronie tematu, mamy 4 i dalej nic z tego nie wynikło. Wystarczyło odebrać paczkę, dołożyć protokół zwrotu(który itak musi do mnie wysłać, można go w 30 sekund znaleźć w google lub po prostu napisać żebym go wysłał też) i odesłać całość. Temat był by już dawno załatwiony a tak teraz paczka pewnie wróci, protokołu dalej nie ma i jesteśmy w punkcie wyjścia.
Ja nie robię z siebie ofiary, daliśmy dupy i nie da się tego ukryć i za to poraz kolejny przepraszam. Potrzebuję tylko ten protokół żeby mieć z wykonawcą spokój i będę działał z tematem dalej.
Komedia