Hmm...a czego oczekiwałeś po ogłoszeniu w internecie jak nie kilku zdjęć na zewnątrz, trochę środka i to wszystko? Jedynie brakuje choć jednego zdjęcia silnika - z którego na dobrą sprawę można się jedynie dowiedzieć czy był myty i plakowany czy nie. To jasne, że ze zdjęcia nie dowiesz się jak silnik chodzi, czy zawieszenie stuka itp. Jasne, że trzeba pojechać i nastawić się, że może być różnie. Odległośc niby jakaś jest (też zależy dla kogo), ale w końcu ludziska ganiają po całej Europie w poszukiwaniu aut. Sam swój pierwszy poważny samochód ściągałem z Antwerpii. Więc jak ktoś ma czas to ja myślę, że warto - po uprzednim "dociśnięciu" telefonicznym sprzedającego - taką wycieczkę w weekend sobie zrobić. Za dużego wysypu Busso teraz nie ma. Gdybym wtedy nie kupił czarnej w Białymstoku, to pewnie gnałbym po tę właśnie. Ale wczoraj Najdroższa na nieśmiałą sugestię, że może warto kupić trzecią Gtv podała mi bez słowa telefony najbliższych psychiatrów