Cześć.
Czy ktoś z Bydgoszczy zna, ewentualnie miałby chwilę czasu żeby podjechać i oglądnąć to auto:
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-145-...tml#1b8ad5897d
Auto wygląda przyzwoicie, ale z Wrocławia do Bydgoszczy na przejażdżkę to dość daleko
Cześć.
Czy ktoś z Bydgoszczy zna, ewentualnie miałby chwilę czasu żeby podjechać i oglądnąć to auto:
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-145-...tml#1b8ad5897d
Auto wygląda przyzwoicie, ale z Wrocławia do Bydgoszczy na przejażdżkę to dość daleko
była 1999 Alfa Romeo 146 1.4 TS
była 2004 Alfa Romeo 156 1.9 M-jet
była 2002 Alfa Romeo 156 2.4 JTD
była 2000 Alfa Romeo 145 1.9 JTD
była 2005 Alfa Romeo 156 2.4 M-jet
jest 2010 Alfa Romeo 159 1.9 JTDM
-------------------------------------
Teraz to ja ją znam.
Ale po kolei, najpierw mechanicznie:
- sprzęgła już praktycznie nie ma,
- papierów na robiony rozrząd też nie,
- obroty tak falują, że prawie gaśnie,
- zapalona kontrolka od airbagu,
- w pół drogi zapaliła się kontrolka od ABS (zgasła po odpaleniu).
Wizualnie:
- przedni zderzak przykręcony na śruby ławkowe (w kolorze ), prawy próg zwykłą,
- wgniotki i obcierki z każdej strony,
- na zderzakach robią się bąble i lakier odchodzi PŁATAMI, szczególnie z przodu w okolicach maski,
- w środku to samo - z plastików masakrycznie łuszczy się kolor,
- kierownica i gałka zmiany biegów sugerują przebieg na poziomie 370kkm a nie opisanych 170kkm...
- wnętrze zaniedbane, brudne i podniszczone.
Auto wystawione za 3,5k, sprzedawca za 3k by oddał, nie wiem czy za 2k bym ją wziął...
Także dzięki uprzejmości sprzedawcy, który "o kilku sprawach" zapomniał przez 2 długie rozmowy telefoniczne napomknąć spędziłem wczoraj 12h w polskimbusie...
Ale polecam Wytwórnia Burgerów Zaułek 20
była 1999 Alfa Romeo 146 1.4 TS
była 2004 Alfa Romeo 156 1.9 M-jet
była 2002 Alfa Romeo 156 2.4 JTD
była 2000 Alfa Romeo 145 1.9 JTD
była 2005 Alfa Romeo 156 2.4 M-jet
jest 2010 Alfa Romeo 159 1.9 JTDM
-------------------------------------
Podobnie miałem jak jechałem do Warszawy po Peugeota 406 przez tel. delikatnie wyszła rdza na błotniku i auto bez wkładu finansowego po czym przyjechałem to nie było progów i tylnego nadkola, wilgoć w bagażniku, środek był tak zaniedbany, że czyściej to ja mam w piwnicy, lakier zniszczony totalnie i długo mógłbym wymieniać. Jedynie co dobrze wspominam to kebab przy dworcu