Mam kolejny problem podczas przywracania życia w mojej 75. Zapaliłem samochód po doprowadzeniu elektryki do ładu. Na początku jakoś jeszcze pracował dało się nim jechać, ale teraz po postoju jakims dwutygodniowym bez odpalania wogóle nie chce wkręcać na obroty. Praktycznie pracuje tylko w zakresie od 0 do 2,5 tys obrotów. Obok turbosprężarki dookoła pojawił sie olej i na kolektorze wydechowym(przy pierwszym odpaleniu go nie było). Auto jest tak słabe, że nie daje rady praktycznie wogóle ruszyć. Wcześniej przy takim samym ustawieniu rozrządu i zapłonu było w miarę ok, strzelał w tłumik po opuszczeniu z obrotów ale jechał, a teraz nic. Jest jeszcze taki jakby króciec na podpięcie jakiegoś weżą zaraz nad turbosprężarką i nie wiem co tam ma byc podpięte, troche wyżej nad nim jest wąż od odmy do rury dolotowej powietrza. Będących w temacie prosze o pomoc i pozdrawiam.