Witam. Panowie, sprawa ma się tak:
Kupiłem
156 2.4 jtd cf3 140, pojechałem na wymianę oleju + filtra - zgodnie z karteczka przy silniku - z 10w40 wlałem helix'a 10w40 i się zaczęło.
Przed wymianą oleju - turbo gwizda jak w odrzutowcu (regenerowane 7 mies temu we Wschowie - jeszcze na gwarancji) - bella zawija asfalt - czuć duuużo więcej jak 140 km. Żadnego dymku, czegokolwiek.
Po wymianie (teoretycznie na taki sam) -
za autem zasłona dymna koloru niebiesko białego. Turbo gwizda dalej - v-max 190 w czasie chwila moment.
Wróciłem do mechanika z tym dymieniem - powiedział że
prawdopodobnie był mineralny wlany a karteczka sobie była bo była (sam ją widziałem przed wymianą) i przez to może tak dymić. I mówi że albo czekamy czy mu minie albo zmieniamy. Akurat na dniach wyjezdzalem więc uznalem ze poczekamy. wyjechalem na 2 tyg (bella była przepalana przez starszego gościa).
Wrocilem, gość mówi że dymiła jak opętana, ale nagle coś jej się stało i przestała i ani dymka nie widać. Myślę - ok - może faktycznie przetrawiła półsyntetyka.
OD WYMIANY OLEJU MIJA 1000-1600 KM.
Wsiadam, jade i k***rwa. Turbiny nie słychać (tak jakby kreciła na wolnych sobie), ze 140 km zrobiło się 60. Zbiera się jak 1.6d, v-max 120, obroty max na 4tys - przedtem do końca szła. Muuuł straszny się zrobiła. Ciężko mi wyprzedzić autobus i wydaje mi się, że wczoraj zaczęły panewki gdzieś się odzywać. Oleju nie bierze nic. Tak jak była zalana na max, tak jest.
I teraz pytanie:
Przechodzić na tego 15w40?
Myślę nad takim -
http://www.mobil.pl/Poland-Polish-LC...esp-15w40.aspx
Bo jeżeli faktycznie przedtem był 10w40, a przyczyną jest coś innego to nie będzie odwrotu na 10w40
Równie dobrze przyczyną może być czujnik ciśnienia - tak obstawałem dopóty nie zaczęło coś stukać (te panewki prawdopodobnie)
Co robić?
Pozdrawiam