Witam. Mam problem z nowym nabytkiem dla Żony, okazyjnie kupiłem żeby podłubać. Wszystko puki co robię sam.
Po odpaleniu trzęsie nieco silnikiem, jakby na jednym cylindrze nie chodził. Nie ma mocy, ciężej się wkręca - gaśnie jak gorący.
Nowy olej i filtry pow. + oleju.
Turbo nowe - świeżo po regeneracji, ciśnienie oleju jest na turbinie.
Cały dolot na 95% szczelny (demontowany i czyszczony przy turbo-wymianie).
Przepływomierz nowy - Bosch za 370zł z ASO.
Brak błędów w MES 2.2 FULL (po kupnie był zapisany error: coś z wałkiem rozrządu chyba - skasowałem bez zapisania numeru...).
Test przelewów: ~7minut: od paska-cylinder numer:
1-46ml
2-55ml
3-62ml
4-46ml
5-65ml
30% z 65ml to 19,5ml, więc jeżeli założyć tak - wtryski jeszcze w normie. Chyba, żem w błędzie...
Jakieś pomysły co do kolejnych posunięć..?? Nie wiem - może sprawdzić kompresję? Czy raczej stawiać na te wtryski..?