Ale poszliscie z tematem, nie spodziewałem sie takiego pospolitego ruszenia ale to dobrze, wrócę do domu to na spokojnie przeczytam lekturę i się ustosunkuje
O wuj. 3 tygodnie w sejku haha. Powiem tak. SZACUN!!! HAHA
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
[C
No sport jak uj. Zwłaszcza z wielką ciężką Vką nad przednią osią, na dodatek pochyloną do przodu. I zawieszoną nad jezdnią przy pomocy zawieszenia które by pasowało, że zacytuję Marka bodajże: do Punto. No po prostu sport, poezja.
Więc pozwól się sprostować: [notranslate]Alfa[/notranslate] Romeo z czasów od... 33/75 do Mito/Giulietty włącznie to wspomnienia o sporcie. W tym okresie AR była jak sportowiec siedzący przed kominkiem i opowiadający wnusiom jak to zapierniczał po bieżni bijąc na głowę spasionych Niemców i cherlawych Angoli. I tak jak takiemu sportowcowi zostały już tylko wspomnienia i ładny dres, tak [notranslate]Alfa[/notranslate] miała wtedy tylko hasełko o sportowym sercu i piękne budy. No, zdarzały się występy na olimpiadach dla seniorów gdzie błysnęła raz czy dwa w stylu 155 DTM.
I gdzie ty kurde widzisz nachyloną w w stronę kierowcy konsolę. Strita masz? Nachyloną konsolę to ma 156, SAABy i podobne, ale nie 166. To, że się włochom papier omsknął przy projektowaniu i prawa strona jest przesunięta o te parę mm do tyłu to nie znaczy, że konsola otacza kierowcę jak powinna w pseudo-sportowym wozie.
Ja wiem, ja tam ziemię na działkę w 166 woziłem
Fenomenalny to jest Maclaren F1. [notranslate]Alfa[/notranslate] 166 jest po prostu ładna z zewnątrz i tyle.
Spoko, ja swoją też. Lubię otacza się ładnymi przedmiotami, a [notranslate]Alfa[/notranslate] 166 jest bardzo ładna, piękna wręcz. Co prawda tylko z zewnątrz bo wnętrze mnie w oczy kole, ale przechodnie wnętrza nie widzą, a laskom się tłumaczy że to taki włoski stajl i to tak specjalnie i ma być. Wierzą, a jak nie wierzą to udają że tak wiec na jedno wychodzi. Co nie zmienia faktu że poza urodą karoserii, wygodnym siedzeniem i w miarę fajnym silnikiem to widzę w 166 same wady. Na szczęście te trzy zalety przeważają
Jestem, mam działkę na ogródkach XX-Lecia PRL w Grudziądzu I jak pisałem - ziemię i sadzonki już 166 woziłem. Drabina niestety nie wejdzie, dziura na narty za wąska jest
Spora szansa że ma opornik, tudzież zleżałe poduszki więc z tymi systemami bezpieczeństwa bym nie przesadzał. No, ABS raczej działa, ale kontrola trakcji to może tak, a może nie
Dziękuję po 166 już mnie wystarczająco rzuca. Fotele w 164 są lepsze i bardziej sportowe pod tym względem. Poza tym ja jestem jak Alfa - mam wielki i ciężki napęd z przodu, nad przednią osią i wszerz się nie rozrastam
Ostatnio edytowane przez jersey ; 09-10-2017 o 17:51
Moja ma multifinkcję, nowiutkie guziczki i kicha wciąż, a nawet bardziej kicha niż goła, bo te guziczki nijak nie pasują do reszty wnętrza, równie dobrze mogłyby być z traktora czy skody jakiejś.
Sport i elegancja - dobre do haseł reklamowych dla naiwnych mocno , sportu tam na pewno więcej niż w oplu astrze 1,6 , fakt. Elegancja - powierzchowna owszem (bo zapach płynu chłodzącego do eleganckich nie należy, dziura w skrzyni i plama oleju pod autem również, jak i nie działające lub ledeo ledwo szyby, a i mało eleganckie jest ręczne wracanie dźwigni kierunkowskazu po każdym wrzuceniu kierunku itd. A fotele faktycznie beznadziejnie trzymają, zresztą jak każda skóra.
Wiecej sportu jest w seicento przekornie - bo jest lekkie , zresztą seicenta w sporcie jeżdżą, 166 tylko jako przewoźnik rowerów dka kolarzy w jakimś Tour de France czy innym Torur . Tyle sportu
Z Fabii też bym tak się nie naigrywał, pamiętam jak mnie 108 konna na jednym z pierwszych wypadów równie "sportową [notranslate]Alfa[/notranslate] 156 2,5 v6" objechała że hej jakaś wydmuszka fabia . Zresztą i sporo innych "męskich" aut.
Jersey resztę i to samo widzę napisał
Ale widze że ze 166 jest tak, że każdy w niej co innego widzi jako zaletę , dziwna sprawa
Tomaz - nie mówię że "nie ładne" , do karoserii i czasów przedlifta pasuje (z jego kierownicą) - dla kogoś koumu klimat biblioteczny odpowiada. Ale sportu to tam za grosz. Nawet tego stylo-sportu - ani czerwieni w podświetleniu (choć TI miała) , ani wiszących w dół wskazówek zegarów, ani wsk temp oleju, no jest STR - to fajne bo upodabnia reakcję na gaz do 156 z dziadkowatej standardowej
Z jakimiś Touaregami to proszę , nie równajmy w dół, no bez przesady Mówiłem konkretnie o kierownicy zresztą jako już drastyczy męczącym oko detalu, reszta rokokowa może aż tak nie męczy, choć do ideału 156 , spójności z silnikiem w przypadku Vki, zewnętrzem w przypadku FL , to jej hen jak do innej galaktyki.
Aha, co do dziadkowatości - cóż, u nas głównie dziadkowi właśnie do gustu przypada 166tka poza wsiadaniem może , a dziadek >80 lat , tak że ...
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 09-10-2017 o 19:20
Dobra Panowie to ja widzę że temat jest taki,jakoś strasznie bogaty nie jestem,jak bym był to bym se kupił nowy materac do łóżka bo mnie już te banknoty w środku zaczynają uwierać..;D a tak na serio mówicie że 166 nie nadaje się na auto na co dzień,mam znajomego również z forum który ma 166 tylko z 2.4 i śmiga nią na co dzień i to dużo.Koszty utrzymania duże 166? i że masochista ?dajcie spokój...stać mnie na utrzymanie 159 z turbo,dwu masą,skrzynią m32,wtryskami,egr-em,dpf-m,wahaczami które też kosztują sporo jeśli chce się jakieś TRW czy inne "lemfoldery" to jednak w 166 tych kosztów nie widzę..co mi padnie cewki ?nawet x6 to nie wiele większy koszt niż świece żarowe do 159 dobrego producenta.Wiadomo to jest [notranslate]Alfa[/notranslate] zawias jest drogi,trwałością nie grzeszy ale przeżyłem ts-a,od 8 lat mam AR.
Powiem szczerze że trochę mnie przeraziły na początku posty że 166 to konstrukcja z ubiegłego wieku ;D brzmi to jak bym chciał Poloneza kupić.
Co do trzymania na boki w 159...jakoś nie ma to dla mnie znaczenia...bo niby czym mam szybciej pojeździć na zakrętach ?120hp?DIESLEM ????
Argumenty na temat tego czy kierownica jest ładna czy nie,czy wnętrze się komuś podoba czy nie...o gustach się nie rozmawia.
Mam znajomego który ma 156 po lift z 2.5v6 i od czasu jak się nim przejechałem coś we mnie pękło i teraz szukając większego auta mocniejszego i bardziej komfortowego niż 159 bo z tym to widzę że się każdy zgadza,dopadnę gdzieś 166 z 3.2 i pojadę się przejechać ale jakoś tak czuję ze mi się spodoba.
Pisanie takich rzeczy w kontekście elegancji to już zwykłe czepialstwo, o tych rzeczach w 166 każdy wie i nie trzeba tego powtarzać za każdym razem w innym kontekście. Jak nagrzewnica cieknie to się ją wymienia, tak samo reszta. Mam wrażenie, że niektórym te nagrzewnice padają co miesiąc bo płaczu o to jest coniemiara.
[MENTION=12346]zwoli[/MENTION] - przejedź się i sam zobacz, ja przed zakupem praktycznie nie wchodziłem na forum więc ominęło mnie to całe marudzenie, kupiłem to auto niemal w ciemno. Zresztą kiedyś aż tyle narzekań nie było, dopiero od niedawna się wszyscy uaktywnili . Coś tam liznąłem najważniejszych rzeczy i tyle
Nie żałuję i kupiłbym drugi raz bez zastanowienia, mam wrażenie że to auto skrojone dla mnie . A koszty eksploatacji? To segment E, nigdy tanio nie będzie.
Ostatnio edytowane przez Krzemol ; 09-10-2017 o 20:11