Witam, ostatnio pękł mi wąż co idzie od przepływomierza do turbiny, wymieniłem go, przedmuchałem kompresorem przepływomierz i pojawił się pewien problem.
Auto jest strasznie zamulone, przy 4 tysiacach dopiero zaczyna ciągnąć i czuć wgniatanie w fotel, wcześniej to jedzie jak zwykła benzyna.
zrobiłem logi al nie wiem czy dobrze i czy je wam otworzy, załącze w poście.
Na logach widać oczekiwaną dawkę powietrza (wynosi 1200 i się nie zmienia nawet podczas jazdy) a rzeczywistą która pokazuje jest maksymalnie 500 ale oscyluje w okolicach 350-400 nawet przy przyspieszaniu dynamicznym.
Doładowanie turba oczekiwane zgadza się i zmienia wraz z rzeczywistym podawanym w danym momencie.
Czyli myślę że przepływomierz padł ale dlaczego? przed pęknieciem węża było wszystko wporządku, autko pięknie wchodziło na obroty i juz od około 2 tysiecy czuć bylo wgniatanie w fotel.
I kolejne pytanie, czy przepływomierz od 2.4 jtd alfa 156 podejdzie? czy moge go dac na podmiabnkę aby sprawdzić ? pytam bo trochę rozbierania tam jest
edit:
dodaje ss gdyby komus nie otworzyło
edit2:
dodaje ss jeszce z dawkowania paliwa, jak widzicie pisze mi ze jest go za dużo wiec wygląda mi to na objaw przepływki