Usterki - większe i mniejsze, rozwiązania i porady

[Krzysztof]

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale systemy start and stop dysponują własną baterią i czasem odmawiają działania jeśli takowa nie jest podładowana.

Bateria jest jedna wspólna dla wszystkich systemów a start&stop jest pierwszym systemem, który nie jest aktywowany przy niedoładowanej baterii dlatego ja go czasem używam do diagnostyki stanu naładowania baterii (pozwalam mu się włączyć np. na światłach, na których wiem, że dłużej postoję).

[Kurynio]

Przecież start/stop nie załączy się jak akumulator nie jest dobrze naładowany to po co go wyłączać. Jak działa poprawnie to znaczy, że wszystko Ok z aku a my przy okazji obniżamy emisje CO2 i mniej zatruwamy powietrze w mieście.

Pomijając to co kolega epsonix napisał, to oczywiście każdy według swojego uznania jeżeli chodzi o kwestie Eco, natomiast odnośnie tego zatruwania i ogólnie to zobacz jak auta miały być też odpowiedzialne za smog w miastach, przez wirusa można zobaczyć że pomimo zmniejszonego o wiele ruchu samochodowego smog nic się nie zmniejszył

[epsonix]

a co do ekologii wyłączania silnika na krótko i jeżdżenia z niedoładowanym aku, to niestety ale cały ten patent nie jest prawidłowo zaprojektowany w większośći aut na rynku, na pewno w Alfie, skutkuje to Panowie tym, że ludzie wymieniają na gwarancji akumulatory po pół roku, roku czy dwóch, albo bo dali się omamić i wierzą że S&S ma działać (nie działa czyli się zepsuł wg nich, pomijają skąd brać energię na podtrzymanie działania tego), albo przez niedoładowanie mają niedziałające systemy typu ogrzewanie tylnej szyby/lusterek (znów wymiana aku w ASO), albo po prostu aku przedwcześnie tracą swoją pojemność, jest coraz gorzej po roku/dwóch i znów wymiana. w ten sposób działanie pro eko które nam wmówili robi się działaniem anty eko bo generujemy więcej toksycznych śmieci, jeździmy do ASO dodatkowo i jeszcze tracimy czas i pieniądze.

możliwe że rozwiązania z drugim małym aku są lepsze, niektórzy producenci takie stosują.

[Żuczek]

Wydaje mi się, że projekt systemu nie jest zły tylko nie przewidziano użytkowania 280 konnego samochodu głównie w mieście na krótkich odcinkach a trasa tylko od święta... Przy normalnym użytkowaniu zgodnym z przeznaczeniem takiego wozu problemów pewnie by nie było. Nawet jeżeli ktoś obawia się, że będzie jeździł z niedoładowanym akumulatorem to chyba lepiej sobie go doładować co jakiś czas niż wyłączać S&S który i tak nie ma przecież głównego wpływu na jego naładowanie.
Jeśli już ktoś kupił tak mocny samochód do kręcenia się po mieście , dzięki czemu wytwarza dużo więcej zanieczyszczeń niż przeciętny samochód miejski, to wypadało by chociaż dbać o działający system S&S by chociaż minimalnie redukować emisję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bob@]

Wydaje mi się, że projekt systemu nie jest zły tylko nie przewidziano użytkowania 280 konnego samochodu głównie w mieście na krótkich odcinkach a trasa tylko od święta... Przy normalnym użytkowaniu zgodnym z przeznaczeniem takiego wozu problemów pewnie by nie było. Nawet jeżeli ktoś obawia się, że będzie jeździł z niedoładowanym akumulatorem to chyba lepiej sobie go doładować co jakiś czas niż wyłączać S&S który i tak nie ma przecież głównego wpływu na jego naładowanie.
Jeśli już ktoś kupił tak mocny samochód do kręcenia się po mieście , dzięki czemu wytwarza dużo więcej zanieczyszczeń niż przeciętny samochód miejski, to wypadało by chociaż dbać o działający system S&S by chociaż minimalnie redukować emisję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Proponuję nie wchodzić w tematy ekologiczne, bo to nie ma sensu

Mam 280km, jeżdżę jak chce i jak potrzebuje. S&S moim zdaniem działa całkiem spoko w AR. Na codzien 30km w jedną stronę do roboty i nigdy nie było problemu z aku, czy innymi.

Wysłane z mojego Nokia 7.2 przy użyciu Tapatalka

[piotr_147]

Według mnie ,S&S w Giuli działa beznadziejnie tzn.za szybko się włącza nawet jak zatrzymam się na 1,2 sek.żeby zmienić bieg na R to już silnik gaśnie .I gdzie tu ekologia.

[Dareek]

Ja mam prosta metodę- moduł [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] - a załatwia temat- tu nie ma żadnej ekologii - koszt produkcji akumulatora, naprawy rozrusznika etc etc. można długo- nie znam współczesnego auta w którym ten system będzie działał na tyle sprawnie i wydajnie bez szkody dla samochodu. Kiedyś stałem w korku i celowo w Giulietce włączyłem s&s i.. na odcinku 1,5 km włączał sie ok 20 razy- nikt mi nie powie że aku to wytrzyma. Nie wytrzyma tego żaden aku.
w stelvio od 13 tkm ma moduł [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] - auto jeździ różnie na trasie, po mieście z wieloma odpaleniami i od kilku dni głównie miasto z wieloma odpaleniami, i dziś wg MES 81 % stanu aku.
Wiec szkoda bić piane - wyłączyć to gówno i tyle.

[epsonix]

Wydaje mi się, że projekt systemu nie jest zły tylko nie przewidziano użytkowania 280 konnego samochodu głównie w mieście na krótkich odcinkach a trasa tylko od święta...

czyli normalnego użycia przez 3/4 posiadaczy tych aut w wersji benzynowej (i z resztą jaka różnica czy to 200HP czy może 510HP, bo Q to przede wszystkim dalej auto do jazdy codziennej - na tor to od święta)

A co to udowadnia - dostaję maile z podziękowaniami od ludzi którzy bezpośrednio lub od dystrybutora kupili mój dezaktywator są w USA, Kanadzie, Singapurze, Hong Kongu, Japoni, oczywiście cała EU i PL.

Nawet jeżeli ktoś obawia się, że będzie jeździł z niedoładowanym akumulatorem to chyba lepiej sobie go doładować co jakiś czas niż wyłączać S&S który i tak nie ma przecież głównego wpływu na jego naładowanie.

Potrzeba doładowywania to żenada - przynajmniej z dezaktywatorem przy jakiejkolwiek trasce budujesz zapas te ok 75% naładowania - często te 10% wiecej robi różnice taką że właśnie ogrzewanie tylnej szyby ciągle działa mimo że od 2-3 tyg tylko kręciłeś się po mieście. w przypadku załaczania S&S w jedną przejażdżkę po mieście roztrwonisz te 10% i masz już tylko 65% a stąd do 50% już niedaleko.

Domyślnie

Według mnie ,S&S w Giuli działa beznadziejnie tzn.za szybko się włącza nawet jak zatrzymam się na 1,2 sek.żeby zmienić bieg na R to już silnik gaśnie .I gdzie tu ekologia.

dokładnie tak, w automacie powienni zrobić np na siłę naciśnięcia na pedał hamulca dopiero wyłączysz - np musisz 2 razy nacisnąć mocniej jak już masz auto zatrzymane. no ale nie chciało się napisać paru więcej linii kodu do BCM/ABS.

w stelvio od 13 tkm ma moduł @epsonix - auto jeździ różnie na trasie, po mieście z wieloma odpaleniami i od kilku dni głównie miasto z wieloma odpaleniami, i dziś wg MES 81 % stanu aku.
Wiec szkoda bić piane - wyłączyć to gówno i tyle.

dzięki, to opinia która się powtarza.

dołożymy poprawkę na ładowanie normalne/klasyczne i będzie dopiero cacy.

[POl]

W pełni podzielam opinię @Dareek - kiedyś o tym pisałem - mam identyczną opinię nt. S&S, natomiast moduł @epsonix'a uważam za jedno z rozwiązań, które w ówczesnych samochodach "must have".

Miejmy też własne zdanie i opinie o S&S, i nie przyjmujmy w ciemno co nam nasi unijni geniusze potrafią zaoferować, pod przykrywką wielkiej ekologii, dbają tyko i wyłącznie o swoje interesy, a nie nasze - użytkowników. Wymyślają przedziwne pseudo działania pro eko, natomiast sami oszukują jak tylko mogą - nie wspomnę o aferze "diesel gate" (skrzętnie zamiecionej pod dywan - działanie wielce ekologiczne), kwitnących działach starzenia elementów w czołowych koncernach, aby jak najszybciej zapełniać złomowiska i szroty.

Wracając do S&S, jazda po mieście "genialne oszczędności" w paliwie 0,2l/km, ale że potrzeba zwiększony akumulator do produkcji którego wiemy jakie wykorzystuje się elementy, a jeżeli już padnie - to utylizacja bardzo ekologiczna. Najbardziej idiotyczne działanie S&S to jazda autostradą; turbina rozgrzana do czerwoności, kilkadziesiąt tysięcy obrotów, bramki do opłaty, zatrzymanie i działa S&S - po kilkunastu takich zadziałanych gwarantuję, że turbina do wymiany.

Kolejna sprawa to inteligentne ładowanie akumulatora. Od pewnego czasu - po black out'cie mojego akumulatora - często jeżdzę z wetkniętym w gniazdo zapalniczki voltomierzem i tak dzisiejsza trasa; przejechane łącznie 900km (A4, S8, A1, 100km krajówką), podczas całej drogi napięcie w okolicach 14,3V - czyli cały czas ładowanie akumulatora, po powrocie do domu na woltomierzu 12,3V, nie dowierzam, podłączam woltomierz do aku i jest 12,3V, czyli aku inteligentnie naładowany do 30-40% !!!
@epsonix, rób jak naszybciej coś z kolejną, po S&S, ukrytą inteligencją ładowania akumulatora !!!

[Żuczek]

czyli normalnego użycia przez 3/4 posiadaczy tych aut w wersji benzynowej (i z resztą jaka różnica czy to 200HP czy może 510HP, bo Q to przede wszystkim dalej auto do jazdy codziennej - na tor to od święta)

A co to udowadnia - dostaję maile z podziękowaniami od ludzi którzy bezpośrednio lub od dystrybutora kupili mój dezaktywator są w USA, Kanadzie, Singapurze, Hong Kongu, Japoni, oczywiście cała EU i PL.

W Polsce to może i 3/4 tak jeździ ale my żyjemy w dziwnym kraju i ekologię mamy w poważaniu. Na zachodzie proporcje są pewnie odwrotne, bo tam samochód kupuje się w zależności od potrzeb a nie na pokaz.

Potrzeba doładowywania to żenada - przynajmniej z dezaktywatorem przy jakiejkolwiek trasce budujesz zapas te ok 75% naładowania - często te 10% wiecej robi różnice taką że właśnie ogrzewanie tylnej szyby ciągle działa mimo że od 2-3 tyg tylko kręciłeś się po mieście. w przypadku załaczania S&S w jedną przejażdżkę po mieście roztrwonisz te 10% i masz już tylko 65% a stąd do 50% już niedaleko.

Chyba nie chcesz i wmówić, że używanie s&s grozi nie odpaleniem samochodu kolejnego dnia Może bym i uwierzył gdybym sam nie korzystał z tego systemu. Wg mnie doładowywanie nie jest konieczne ale jeśli system s&s przestaje działać to znaczy że akumulator jest słabo naładowany i można go doładować chociaż nic na siłę, jeśli będziemy regularnie jeździć to sam się podładuje.

- - - Updated - - -

Wracając do S&S, jazda po mieście "genialne oszczędności" w paliwie 0,2l/km, ale że potrzeba zwiększony akumulator do produkcji którego wiemy jakie wykorzystuje się elementy, a jeżeli już padnie - to utylizacja bardzo ekologiczna. Najbardziej idiotyczne działanie S&S to jazda autostradą; turbina rozgrzana do czerwoności, kilkadziesiąt tysięcy obrotów, bramki do opłaty, zatrzymanie i działa S&S - po kilkunastu takich zadziałanych gwarantuję, że turbina do wymiany.

Turbina będzie do wymiany w takich warunkach ale w Giulietcie 1.75 TBI, bo tam nie ma systemu S&S. W Stelvio możesz tak zatrzymać sie 100 razy i gwarantuję Ci, że turbinie nic nie będzie bo jest przystosowana do takich warunków. Kolejny plus ekologii i S&S - nie trzeba studzić turbiny