To teraz kalibracja w mes a potem regukacja srubami na stanowisku
Cześć wszystkim,
sprawa nurtuje mnie drugi sezon i nie mam pomysłów już ani ja, ani 2 ASO.
Pacjentka to Stelvio Q4 2.0 280km, MY2021, 50 tys przebiegu, jestem pierwszym właścicielem.
Podejrzany pojawia się, kiedy temperatury spadają poniżej około 10 stopni w innym przypadku całkowicie znika.
Po odpaleniu auta, podskakują obroty (tu akurat spodziewam się planowo) - pojawia się nierówna praca, wibracje, pukanie z wydechu, delikatne falowanie na obrotomierzu. Niestety nie mogę jeszcze udostępniać linków do nagrania.
Jeżeli ruszę autem w takim stanie pojawia się szarpanie i jest "zmulony", potrafi mieć taką czkawkę. W momencie kiedy silnik się dogrzeje, obroty spadają, usterka znika.
Założenia w których wyłącznie występuje sytuacja:
- im dłużej auto stoi nieodpalane, tym objawy się nasilają. Jeżeli rano było jeżdżone, wychodzę z biura - istnieje szansa, że problem znika. Jeżeli była trasa wieczorem, rano jest ok albo nie, różnie.
- j.w - pojawia się tylko poniżej temperatury około 10 stopni
- na komputerze brak błędów
- poza tym właściwości jezdne, praca silnika, moc - już po rozgrzaniu - wszystko w normie
Staram się znaleźć przyczynę problemu, żeby nie przerodziło się to w poważniejszy problem.
Wyprzedzając pytania serwisy przeprowadzone, wymiany eksploatacyjne nawet częściej niż książka sugeruje.
Dwa ASO drapią się po głowie, mechanicy niezależni również. Jedyna wskazówka, którą dostałem - "Może pierwsze objawy multiair, ale jeździć, obserwować".
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Ostatnio edytowane przez fusinsky ; 18-12-2023 o 18:56
Zachowanie moim zdaniem typowe dla usterki MultiAir.
Mi w ASO powiedzieli, że dobrze jest jednak wymusić błąd na komputerze, bo to daje podstawę najpierw do wymiany świec, a jeśli to nie pomoże -> do wymiany MultiAir na gwarancji.
A żeby wymusić błąd, to trzeba docisnąć mu gaz -> żeby się wkręcił w obroty. Oczywiście silnik tego nie zrobi, bo na 3 cylindrach będzie szło mu kiepsko - i wówczas wywali błąd.
Następnie gasisz silnik. Po chwili odpali normalnie - i już bez czkawki normalnie możesz jechać załatwić swoje sprawy, a następnie spokojnie do ASO. Błąd będzie zapisany w pamięci.\
Później tylko umówić się na wymianę MultiAir - i po kłopocie.
Dzień dobry,
Ostatnio jechałem autem i nagle na skrzyżowaniu przyśpieszył mi dźwięk i miganie kontrolki od lewego kierunku. Dokładnie tak jakby była spalona żarówka i przerywacz przyśpieszył pracę pozostałych działających.
Oczywiście po wyjściu z auta wszystkie kierunkowskazy działają normalnie. Problem ustąpił jak zajechałem do domu i dałem godzinę odpocząć maszynie. Czytałem gdzieś na forach US, że może to być od rozładowanego aku ale. U mnie aku nowy - ma niespełna dwa tygodnie.
Gdyby się pojawił ponownie problem - gdzie szukać przyczyny?
Masz USA? Przerabiałeś tylne lampy czy EU?
Miałem taki przypadek. W tylnych lampach padła jakaś dioda od kierunku. Praktycznie nic się nie różniła od drugiej strony w świeceniu, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Jak przypatrywałem to może bym rzeczywiście zauważył lekko mniej światła.
Ale potem już miałem tak na stałe , tzn kierunek szybki plus komunikat.
Pomogły nowe ledy.
Jeśli masz EU też możliwe że fabryczne padły. Musisz sprawdzać.
Mam USA i kupiłem lampy EU, też szukałem po ciemku różnic w jasności, cokolwiek ale się nie dopatrzyłem.
Pytanie off top. Kupiłeś też te w bagażnik? Czy tylko 2 skrajne?
Mam tylko takie zdjęcie. W ciągu dnia ciężko było zobaczyć. A od kierowcy ma usterkę.
Ostatnio edytowane przez hagi ; 28-12-2023 o 11:02
Kupiłem tylko te skrajne, spojrzę jeszcze dziś wieczorem jak to wygląda ale wyglądało dobrze No i błąd po wyłączeniu auta i włączeniu zniknął i od kilkudziesięciu km jest dobrze.