A w Giulii to nie All-Weather z Giulietty, tylko tryb "ekonomiczny". Jakby coś.
Bawiłem się łopatkami, z pewnością można wrzucić N, a czy R się da to nie wiem, może.
Natomiast - wracając do wątku filozoficznego Zwróćcie uwagę, że w dyzlach można mieć MT6. Ja nie mówię, aby AT8 nie oferować, ja tylko mówię, aby oferować MT6 w 2.0 benzynie, poza AT8. Tak jak jest w dyzlach, i było do niedawna w Q.
AT8 w Żulii jest bardzo fajny. Łopatki dają radę, 8 biegów daje radę - można ciąć na autobahnie 180 i mieć ok. 2000 obrotów, gdy ja w Julce mam 4000 rpm przy 170. Różnica w komforcie kolosalna. ESP do tego bym nie mieszał, ESP tylko hamuje, nie przyspiesza, więc skrzynia nie gra roli. Nie twierdziłem, że manual jest szybszy czy coś. Bo nie będzie, i przyspieszenie lepsze będzie w AT8, bo... jest 8 biegów, zamiast 6.
8 biegów niestety też oznacza dużo więcej wajchowania niż 6, więc nawet łopatkami nie jest to efektywne na dłuższą metę.
Natomiast, to czego automat nie wie, to czego będę oczekiwać od samochodu za sekundę. Czy zredukować, czy nie. Czy zmienić na wyższy przy 5000 obrotów, czy lepiej jest pojechać tak sekundę, bo i tak zaraz będę hamować, bo widzę zakręt. No i jest cały czas poczucie, że odebrano jakąś tam część kontroli nad samochodem. Oczywiście - jest też plus, obie ręce cały czas na kierownicy.
Reasumując, są plusy są minusy. Ubolewam nie nad obecnością AT8, lecz nad brakiem wyboru.