Turbo ciągnie tylko do połowy, auto rozpędza się max do 160 km/h

[tomkoziolek]

Tak jak napisał Dawid89 obroty powinny nie większe niż 800 obr/min. Faktycznie wygląda to na że dostaje gdzieś lewe powietrze. Wtedy błędy nie będą wyskakiwały bo komp. zwiększy dawkę paliwa i obr. biegu jałowego aby utrzymać parametry spalania na sondzie lambda. Sprawdziłbym jeszcze układ paliwowy.

[Dareek]

ja bym sprawdził czujnik sprzęgła - ten element co podbija obroty przy ruszaniu.

[tomkoziolek]

ja bym sprawdził czujnik sprzęgła - ten element co podbija obroty przy ruszaniu.

Ale z tego co piesze kolego to auto rozpędza się max do 160 km/h a na to chyba czujnik pedału sprzęgła nie ma wpływu.

[Tada TB]

Ale z tego co piesze kolego to auto rozpędza się max do 160 km/h a na to chyba czujnik pedału sprzęgła nie ma wpływu.

Tutaj jest mój błąd i powinienem założyć nowy wątek a nie ciągnąć tego od turbiny.
Podpiąłem się pod temat i jak pisałem wyżej sprawa turbo została wyjaśniona i wszystko jest ok.
Problem z rozpędzaniem do 160 km/h występował u kolegi aquas92 .

- - - Updated - - -

ja bym sprawdził czujnik sprzęgła - ten element co podbija obroty przy ruszaniu.

Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu już przy prawidłowych wolnych obrotach po wciśnięciu sprzęgła nie ma rekcji obrotów.
Nawet po kilkukrotnym wciśnięciu i puszczeniu sprzęgła obroty nie wzrastają i cały czas pozostają na prawidłowym poziomie.
Jednak wystarczy parę metrów wjazd do garażu i obroty od razu 1000-1100.

- - - Updated - - -

Piszesz, że ruszali ci obudowe filtra powietrza, może czegoś nie dopieli albo nie dokręcili. Trzeba te okolice dokładnie obejrzeć bo to mi wygląda jakby właśnie łapał lewe powietrze[/QUOTE]


Miałem wymienianą kompletną obudowę filtra powietrza więc faktycznie mógł coś ASO spaprać.

- - - Updated - - -

Prośba do Administratora lub kogoś mogącego to zrobić.
Mój błąd że nie założyłem osobnego wątku z wolnymi obrotami tylko ciągnąłem ten z turbo.
Jakby się dało rozdzielić na dwa osobne wątki to byłbym wdzięczny.

[Tada TB]

PO wizycie w ASO sprawa dalej nie rozwiązana.
Podstawiłem Julkę i przez 2 godziny była sprawdzana.
Przez szybę widziałem że najpierw podłączali czymś małym nie znam się wielkości bardzo dużego smartfona.
Następnie podszedł pan z czymś większym wielkości dużego laptopa i przez następne co najmniej pół godziny
coś tam robił. W między czasie drugi pracownik świecił latarką i zaglądał pod maską.
Po tych dwóch godzinach podszedł do mnie kierownik z informacją że niestety ale nie udało się usunąć usterki.
Podłączali resetowali wgrywali ustawienia i po odpaleniu silnika obroty silnika wynosiły 800 ale tylko chwilkę.
Po parunastu - parudziesięciu sekundach pracy obroty wzrastały na 950 i tak już pozostawały.
Aktualnie nie wiedzą w czy problem.
Mamy się ugadać na jakiś następny termin tym razem na dłużej z ostatecznością
pozostawiana Julki w serwisie i powrocie autem zastępczym, czego bardzo bym nie chciał.
Wolę już 2 razy podjechać do nich mimo że mam 100 km niż brać zastępcze auto.
Niby jest lepiej bo obroty nie są już na poziomie 1000 i więcej tylko poniżej tysiąca.
Czym może grozić jazda z takimi wolnymi obrotami czy mogą być tego negatywne konsekwencje.

[Piotriix]

Niczym nie grozi.

[Tada TB]

Mam zadzwonić do ASO w przyszłym tygodniu bo mają się zastanowić nad problemem.
Jedynie jeszcze raz podjadę a jak w dalszym ciągu nie rozwiążą problemu to odpuszczam temat.

[mlody2788]

PO wizycie w ASO sprawa dalej nie rozwiązana.
Podstawiłem Julkę i przez 2 godziny była sprawdzana.
Przez szybę widziałem że najpierw podłączali czymś małym nie znam się wielkości bardzo dużego smartfona.
Następnie podszedł pan z czymś większym wielkości dużego laptopa i przez następne co najmniej pół godziny
coś tam robił. W między czasie drugi pracownik świecił latarką i zaglądał pod maską.
Po tych dwóch godzinach podszedł do mnie kierownik z informacją że niestety ale nie udało się usunąć usterki.
Podłączali resetowali wgrywali ustawienia i po odpaleniu silnika obroty silnika wynosiły 800 ale tylko chwilkę.
Po parunastu - parudziesięciu sekundach pracy obroty wzrastały na 950 i tak już pozostawały.
Aktualnie nie wiedzą w czy problem.
Mamy się ugadać na jakiś następny termin tym razem na dłużej z ostatecznością
pozostawiana Julki w serwisie i powrocie autem zastępczym, czego bardzo bym nie chciał.
Wolę już 2 razy podjechać do nich mimo że mam 100 km niż brać zastępcze auto.
Niby jest lepiej bo obroty nie są już na poziomie 1000 i więcej tylko poniżej tysiąca.
Czym może grozić jazda z takimi wolnymi obrotami czy mogą być tego negatywne konsekwencje.

Sprawdź ładowanie i stan akumulatora.

[Tada TB]

Sprawdź ładowanie i stan akumulatora.

Też sprawdzili i jest ok.

[Tada TB]

Z racji epidemii odpuściłem temat czyli jeździłem tzn w większości prowadziła żona a ja nie zwracałem uwagi na obroty.
W Boże Ciało trzeba było podjechać w miejsce nie znane drogowo i z powodu że żona nie chciała za bardzo jechać ja siadłem za kierą.
Zatrzymując się chwilę bo powstał mały korek na drodze podczas opadów zauważyłem że obroty ładnie spadają poniżej 1000 obrotów.
Następnie w piątek - niedzielę i dziś przy każdym zatrzymaniu obserwowałem wolne obroty które cały czas są na poziomie około 800 obr/min.
Nadmienię że nic nie było robione czy też sprawdzane ot samo się naprawiło.
Na razie jeżdżę i obserwuję co będzie dalej.
W tej chwili jest wszystko ok.