Tak, tu się zgodzę. Patrz poniżej.
Generalnie downsizing jako idea (a co za tym idzie termin ją określający) powstał po 2000r. (gdzieś bliżej 2010). Wtedy był boom, zaczęto robić małe, śmieszne silniczki (3-cyl./ 1 litr etc.) i to była ta ślepa uliczka.
Silniki z turbo, które miały swój boom już w latach '80 to nie był żaden downsizing, tylko równolegle rozwijająca się technologia do silników wolnossących. Nikt wtedy nie obierał za cel zmniejszenie emisji, tylko poprawienie osiągów. Porsche 959, Ferrari 288 GTO, Audi Quattro, Nissan 300ZX, 911 turbo, Maserati Bi-turbo... coś ci to mówi?
To nie był żaden downsizing, nikt nie myślał o emisji, to była po postu zdrowa konkurencja i wyścig osiągów. Więc nie myl pojęć i nie pleć bzdur.
A tak BTW brawo dla siostry, że nie chce Tesli
Te "samochody" poza osiągami w specjalnych warunkach (rozgrzane i z pełną bateryjką) to wydmuszki - ani to ładne, ani bezawaryjne, ani luksusowe. Jak tak dalej będą postępować, to skończą z prestiżem na poziomie Skody.