Cześć. Kilka tygodni temu w mojej alfie 147 FL była robiona głowica z powodu wypalonego zaworu wydechowego. Głowica była oddana do firmy zajmującej się ich naprawami, później wszystko składał mechanik. Oczywiście nowa uszczelka pod głowicą itd. Po tej naprawie zaczął mi się gromadzić w zbiorniczku płynu chłodzącego olej, na korku oraz w środku zbiorniczka był majonez. Na korku oleju nic nie było. Zgłosiłem to mechanikowi, stwierdził, że wypłukało układ po poprzedniej robocie i wszystko co miało wyjść to poszło do zbiorniczka. Wypłukał mi sam zbiorniczek, jednak po tygodniu problem wraca. Co prawda oleju w płynie nie widać, tyle co ostatnio, ale kremowa maź już jest (nie na korku, a w środku zbiorniczka). Dodatkowo dzisiaj pojawił się majonez na korku oleju.
A żeby tego było mało, to od czasu ostatniego odbioru od mechanika auto się baaaardzo wolno dogrzewa (podczas mrozu 90 stopni było dopiero po 30km a to jednak przesada), teraz mrozów nie ma a i tak to trwa dłużej niż zawsze wcześniej. Dodatkowo po osiągnięciu 90 stopni spada podczas jazdy do 80, więc przypuszczam termostat.
Wiem, że UPG to jedna z możliwości ale jednak głowica była dopiero robiona, a test na spaliny w układzie chłodzenia nic nie wykazuje. Płynu raczej nie ubywa, oleju nie przybywa. Dlatego też chciałbym wyeliminować inne rzeczy. Majonez na korku oleju można by wytłumaczyć termostatem, skoro auto się nie dogrzewa. Ale jak mam to wszystko zweryfikować? Macie jakieś pomysły, co tam się może dziać?
PS. zdjęcia wrzucone poprawnym formacie, obracają się po dodaniu do posta