Chciałbym jeszcze dodać, że przy tych problemach na zimnym silniku słychać głośne syczenie w dolocie.
Chciałbym jeszcze dodać, że przy tych problemach na zimnym silniku słychać głośne syczenie w dolocie.
jak słyszysz syczenie to może gdzieś Ci łapie "lewe" powietrze i komputer głupieje
159 tbi Ti
Giulietta 1.4 MA TCT
Były Alfa 146 ti, 156 2,4 jtdm 20V
Nie, to nie takie syczenie. Moim zdaniem to przepływomierz albo coś takiego. Syczenie nie jest jednostajne tylko o różnych częstotliwościach i z przerwami. Dolot szczelny. Działo się tak na seryjnym jak i teraz na zmodyfikowanym dolocie.
Sam dolot to nie wszystko. Syczenie może być objawem nieszczelności, więc wypadało by sprawdzić cały układ dolotowy począwszy od filtra powietrza po uszczelnieniu pomiędzy przepustnicą a kolektorem dolotowym kończąc. To syczenie to mogą być również szmery ssania ale to raczej trudno pomylić z syczeniem powietrza. Jak zmieniają się obroty to i syczenie większe a działanie z przerwami to dowód na to, że nieszczelność objawia się chwilami. Szukaj dziury...
Pozdrawiam
Zbyszek
Lancia Phedra 2.2 JTD 2003 była AR 145 1.6 TS 1997
To na pewno nie jest nieszczelność. Jak pisze, że układ jest szczelny to taki jest. Syczenie wcale się nie zwiększa wraz z obrotami, a jak odłączę elektrozawór od wariata to w ogóle zanika. Nie ma żadnego syczenia także jeśli kreska temp. wejdzie w normę. Syczy tak, ale tylko przez chwilkę jeśli np. na rozgrzanym silniku odłączę jeden z wtrysków.
---------- Post dodany o godzinie 15:46 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:38 ----------
Zauważyłem przed chwilą, że elektrozawór i bliskie mu otocznie jest lepkie od oleju. Pewnie puszcza dziad jeden.
Ehh póki co odłączyłem zawór i tyle. Różnicy w jeździe nie ma, a nie trzęsie mi teraz na zimnym i nie ma klekotania.
Nie dodał mi się post do postu