Witajcie zacznę od tego, że autko stało od października (awaria turbiny) dziś założyłem zregenerowaną. Akumulator świeżo naładowany, kilkakrotnie przekręciłem stacyjkę tak aby zagrzały się świece i pompka podciągnęła ropę (3 albo 4 razy) i wszystko ok za kolejnym przekręceniem szok kontrolki migają a pod maską coś cyka(jakby elektrozawór albo jakiś stycznik, przekaźnik) dodam jeszcze, że te kontrolki migają w takim tempie jak kierunkowskazy kiedy jedna z żarówek jest przepalona. Włączam same awaryjne jest ok do tego radio wszystko siada.
Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie to bardzo proszę.