Witam. Wczoraj zatrzymując się autem samochód sam mi zgasł. Próbowałem ponownie odpalić ale nic...pojawiła się czerwona kontrolka silnika(check??). Po otwarciu maski zauważyłem że przy uszczelce filtra paliwa zebrało się paliwo a filtr na ściankach i od dołu był tłusty od paliwa. odczekałem trochę, pokręciłem nim trochę z odstępami i w końcu odpalił i kontrolka zgasła. To już drugi raz tak. Niedawno wymieniłem podkładki miedziane przy wejściu węża z paliwem od góry filtra bo popuszczały i myślałem że już problem zniknie ale nie... Co prawda z podkładek już nie przecieka czyli musi skądś indziej.
Jak myślicie, czy to że samochód mi zgasł i a później odpalił za którymś razem to wina filtra paliwa i tego że gdzieś tam przecieka?? A może układ się zapowietrzył?? Dodam że wymieniałem ostatnio właśnie filtr paliwa i może mechanik źle mi go umocował, nie wiem...nie dokręcił filtra albo, sam już nie wiem... Proszę o pomoc. Pozdrawiam