Witam
doszedlem do wniosku ze trzeba sie wziac za samochod i przestac olewac jego potrzeby..
1) rzecz to raczej na gwalt -> tylna szyba sie nie podnosi.. slysze silniczek chyba pracuje ale cos tam pyrka i nie dziala szyba wiec po jezdzie musze ja zawsze reka domknac i to tak aby nikt nie widizal zeby nie otworzyl w ten sam sposob i nie zwinal czegos, a nawet samochodu :/.
2) prawe lusterko nie reaguje na guziczek - lusterko czy guziczek zepsute
3) dalej klopoty z check engine przy 180 po dluzszej jezdzie, na zimno ciagnie nawet 220 i nic nie drzy.
2 ostatnie problemy opisze wkrotce jak tylko kwestie szyby rozwiaze
ad1) gosc w serwisie zaspiewal 1200 zl (300 euro) za naprawe - chce mu pokazac palec ale tylko wtedy gdy bede wiedzial ze mozna to zrobic taniej, badz nawet samemu (i tak chce 600 zl za ...psia mac... zdiagnozowanie problemu.
Jak zdjac panel drzwi tylnich i powiedzmy przednich ? jest to trudne i czy ew nie zepsuje czegos przy antyalarmie ?... a jesli alarm sie wlaczy to jak go potem wylaczyc ew . sorry za durne pytania, ale jestem troche teraz zly na jak zwykle zdzierstwo mechanika w niemczech...
Dzieki za pomoc z gory
ps. niedlugo zapostuje filmik ze slubu, gdzie moja alfa posluzyla mi za limuzynke