Pozdrowienia dla Grzesia Żara, z którym mijaliśmy się wczoraj ok.16 przy wyjeździe z os.W. Machałam i machałam, ale strasznie byłeś skupiony na drodze. W sumie to wcale Ci się nie dziwię, prowadził mój mąż a jechaliśmy Vectrą
BTW Nieobecność na zlocie odnotowana!