Koledzy pomocy. Odpaliłem Alfunie dzisiaj wieczorkiem a ona załapała na raczej 4cyl ledwo się wkreciła na 3tyś ale za jakieś 10sek wszystko wróciło do normy tylko szarpała zanim się rozgrzała takie jakby przerywanie jakby napiecie gdzieś wcinało na sek. O co chodzi?? Nigdy żadnych problemów nie było mróz nie mróz zawsze było ok. Jakiś czujnik?? Objawy te same na benzynce jak i po rozgrzaniu na gazie. Ustało dopiero jak ją trochę przegoniłem.