Gdy wsiadam razem ze swoją kobitą do Bravolota (jej i mój tel. sparowany) to łapie zazwyczaj jako pierwszy mój. Bywa tak zapewne dlatego, że moja nokia szybciej się komunikuje niż jej samsung.
Nie dziwię się, że przy zabawie dwoma system zaliczył zwiechę. Generalnie ten system lubi szaleć. Czasem dzieją się cuda. Potrafi sam wywalić połączenie Blut rozłączając rozmowę. Potrafi sam z siebie zawiesić się na dobre. Teraz np. nie działa mi wogóle czytnik USB. Nie bardzo wiadomo dlaczego i żaden restart nie pomaga. Już nawet się zastanawiam czy może padł czytnik.
Z doświadczenia prawie 3-ch lat użytkowania, powiem że całe to Blue&Me na windowsie to jeden wielki koszmar. Czasem potrafi nieźle wku... podczas jazdy, a przecież miało być wygodnie i bezpiecznie.