Napisał
Miyagi
Szczerze powiem, że po przeczytaniu tego tematu zgłupiałem do reszty ... a miało być tak pięknie.
Jeżdżę 156 1,9 JTD 8V lekko ponad 1k tygodniowo (90% autostradą, średnia prędkość przelotowa powiedzmy 130 km/h), raczej bez brawury aczkolwiek zdarza się mocniej wcisnąć pedał gazu.
Obecnie w układzie krąży Castrol Edge Turbo Diesel chyba 5W40 - chyba bo to "pamiątka" po byłym właścicielu, autem cieszę się od 2 m-cy.
W przyszłym tygodniu czeka mnie wymiana, zastanawiałem się nad Motulem albo kontynuacją Castrola. Teraz już wiem, że nie będzie to Castrol.
Do sedna, mam kilka niejasności a mianowicie, może w tym przypadku lepszy od Motula będzie np Millers albo jeszcze jakiś inny. I jaki konkretnie, bo wybór jest znaczny.
Wiem, że te pytania są laickie ale lubrykanty nigdy nie były moją mocną stroną.
Będę wdzięczny za każda konstruktywną informację.