Po 4 miesiącach rozbratem z Alfą 75 turbo znowu zasiadłem za kierownicą tego nie tuzinkowego modelu i co :shock: Brak chamowania , pierdykneła rura wodna między termostatem a chłodnicą , nie działa czujnik cofania, kontrolka świeci się braku ładowania choc ładowanie jest , pali się kontrolka braku ciśnienia oleju choc ono jest nawet za duże , rozsypał się układ wydechowy i tak mógłbym wymieniac jeszcze kilka usterek które są do zlikwidowania tak oto auto postawione na wymianę uszczelki pod głowicą i uszczelnianie silnika się posypało po postoju 4 miesięcy dzięki kolegom mechanikom , zastanawiam się czy im za to zapłacic , co myślicie ? Musiałem uczyc się od początku jazdy tym autem , zupełnie co innego niż Fiatoalfy